– Myślę, że sam pan widzi, że to jest podszyte trochę, nie wiem, czy zazdrością – powiedział Sławomir Nitras w Radiu Zet, pytany o słowa Szymona Hołowni o tym, że Rafał Trzaskowski nie dowozi ani procenta więcej poparcia, niż ma PO w sondażach i że będzie mu bardzo trudno zebrać 51% w II turze.

– Jak widać – kontynuował, pytany, czy marszałek Sejmu komuś zazdrości.

– My robimy swoje, my pamiętamy o tym, że mamy podwójną odpowiedzialność, tzn. odpowiadamy za to, żeby wygrać wybory prezydenckie, żeby kandydat demokratyczny wygrał wybory prezydenckie i odpowiadamy za większość parlamentarną. […] Na nim [Hołowni] też spoczywa odpowiedzialność za losy tej koalicji. Te wybory się skończą […] a na drugi dzień trzeba będzie normalnie współpracować – mówił dalej.

– Ja uważam, że za wszelką cenę próbuje przekonać do siebie wyborców i ma oczywiście do tego prawo. Wolałbym, żeby wskazywał swoje zalety, a nie wady kontrkandydata – dodał.