Mój konkurent, który przyszedł z tą flagą do Końskich. Przyszedł po to, żeby użyć biało-czerwonej, po to, żeby nas dzielić, żeby pokazać, że tylko on ma prawo do patriotyzmu i myślę sobie, że właśnie dlatego on jej zapomniał. W pewnym sensie został pokarany przez opatrzność, właśnie dlatego, że biało-czerwona jest naszym wspólnym symbolem i nigdy nie powinna być używana do tego, żeby dzielić. Biała-czerwona jest po to, żeby łączyć – stwierdził Rafał Trzaskowski w Olsztynie.