– Jestem w niezręcznej sytuacji, bo nadzorowałem policję jeszcze rok temu jako szef MSWiA, więc trochę oceniam swoich byłych podwładnych. Ale moim zdaniem sytuacja wymknęła się spod kontroli i reakcja powinna być bardziej zdecydowana w tym zakresie – powiedział Marcin Kierwiński w rozmowie z Karoliną Lewicką w Poranku TOK FM.

– Żaden poseł – czy to do parlamentu polskiego, czy europejskiego – nie ma prawa nikogo zatrzymywać w Polsce. To jest przekroczenie uprawnień i łamanie prawa. Braun za to powinien odpowiedzieć. Szpitale są rodzajem infrastruktury krytycznej. To nie jest tak, że ktoś, kto czuje się ważny, może wejść do szpitala, zająć jakieś pomieszczenia i paraliżować prace tego szpitala – stwierdził.

– Tutaj reakcja powinna być zdecydowana. Ja liczę na bardzo zdecydowaną reakcję prokuratury. […] Braun robi sobie kampanię wyborczą […], tym bardziej to działanie prokuratury powinno być bardzo zdecydowane. Może nawet jeszcze takie, żeby przed wyborami pokazać, że nie ma tolerancji państwa na warcholstwo, bo to jest warcholstwo – wskazał.