W sytuacji, kiedy nie ma żadnego przestępstwa, wzywa się po to, żeby wymusić zeznania, 5 godzin rozmawia się z kobietą, która jest schorowana, poucza się ją na piśmie o jej prawach, mimo że stwierdza się w tym samym protokole, że ma świadek kłopoty z czytaniem i udaje się wariata. Szanowni państwo rozmawiajmy o tym, co jest dzisiaj w państwie najgorsze, w państwie dzisiaj nie działa prawo, urządza się sceny rodem z Korei Północnej, to jest problem, to jest paraliż państwa – stwierdził Przemysław Czarnek w Radiu Zet.