– Paradoksalnie prezydent Duda w sprawach bezpieczeństwa mówi dokładnie to samo, co premier Tusk. Ja nie jestem zwolennikiem prezydentury prezydenta Dudy, ale w tych sprawach prezydent Duda zachowywał się tak jak powinien, bo rzeczywiście pilnował polskiego interesu narodowego i jasno mówił o wzmacnianiu NATO, o europejskich aspiracjach Ukrainy. Co więcej, też perswaduje naszym amerykańskim przyjaciołom to, że nie możemy pozwolić na to, żeby Putin wygrał tę wojnę – powiedział Rafał Trzaskowski w Gorzowie Wielkopolskim.

– Problem dzisiaj polega na tym, że niestety, ale kolejny kandydat PiS-u mówi zupełnie co innego. Paradoks polega na tym, że dzisiaj prezydent Duda w porównaniu z kandydatem PiS-u jawi się jako sensowny człowiek, który w polityce zagranicznej dba o interes narodowy – stwierdził.