– Wyobraźcie sobie, co się wczoraj stało – ten, który jawi się kandydatem nadziei, zdezerterował w Sejmie z głosowania nad immunitetem Mateckiego. Tak, panie Mentzen, gdzie pan był, kiedy wczoraj Sejm zezwalał na to, by przed sądem stanął ten, który wyrządził tyle zła? – powiedział Borys Budka w Mikołowie, przed wystąpieniem Rafała Trzaskowskiego.

– Nie było Mentzena, nie głosował. A wszyscy obecni posłowie Konfederacji bronili, nie chcieli, by Matecki stanął przed sądem. I właśnie te wybory będą również o tym, o elementarnej przyzwoitości – mówił dalej.