– Polski premier tak naprawdę abdykował, abdykował ze swoich podstawowych obowiązków. Polska stała się przedmiotowa, a nie podmiotowa i to w czasie, kiedy Polska sprawuje prezydencję, raport w sprawie prezydencji, propozycje w sprawie prezydencji w UE przygotowaliśmy razem z ministrem Szynkowskim vel Sęk parę miesięcy temu – stwierdził Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w Sejmie.
– Co robią wielcy przywódcy europejscy? Niezależnie od tego, że to Polska sprawuje prezydencję, biorą sprawy w swoje ręce, organizują szczyt w Paryżu, w Londynie. Giorgia Meloni oferuje spotkanie pomiędzy prezydentem Trumpem a przywódcami europejskimi. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim dlatego, że polski rząd ucieka od swojego podstawowego obowiązku, którym jest kształtowanie, współkształtowanie rzeczywistości, budowa bezpieczeństwa w dobie, kiedy to bezpieczeństwo, architektura tego bezpieczeństwa kształtuje się dosłownie na naszych oczach – mówił dalej.
– Mamy dzisiaj raz na 14 lat, trafiło im się jak ślepej kurze ziarno, znakomitą okazję, żeby kształtować agendę europejską. Zaplanowaliśmy szczyty pomiędzy UE a USA, inne podmioty – dodał.
– Dzisiaj stoimy też w przeddzień RE, na której będą dyskutowane tematy związane z funduszem zbrojeniowym, z nowymi funduszami na wzmocnienie obronności całej Europy i chcę powiedzieć, czego oczekuję od Donalda Tuska i do czego go wzywam, aby przywiózł te rezultaty – mówił.
Morawiecki mówił m.in. o potrzebie konfiskaty rosyjskiego mienia i wykorzystania tych pieniędzy, o funduszu grantowym, który musi m.in. posłużyć zrefinansowanie tego, co kraje członkowskie, w tym przede wszystkim państwa flanki wschodniej, przekazali Ukrainie. KOlejny punkt to kwestia zamienności tego funduszu z funduszem spójności. Czwarty postulat to kwestia związana z tym, gdzie te środki mają być angażowane – czy tylko w Europie.