– Żałosne zaczepki, bardzo słabe, pozamerytoryczne, uważam, że byłby sens się zatrzymać na tym choć przez chwilę, gdyby w wypowiedzi marszałka Hołowni był jakiś zarzut merytoryczny do naszego kandydata, jakiś element polemiki programowej, tego tam nie ma – powiedział Krzysztof Bosak w Radiu ZET, pytany o to, że marszałek Szymon Hołownia nazwał Sławomira Mentzena „szkodnikiem, pasożytem na tym, co dziś chcemy w Polsce budować”.

– To nie wiem co, w następnym programie nazwie go glizdą, a później karaluchem? Do czego to się odnosi – kontynuował.