Każdy ma prawo do przejęzyczenia. Ja mam wątpliwości, czy to było przejęzyczenie, bo znam ten przemysł kłamstwa, pogardy, także historycznej. Znam publikacje tych, którzy takich określeń używają i niestety ci naukowcy są w środowisku dzisiejszego rządu polskiego. Mam nadzieję, że to było przejęzyczenie, choć nie do końca w to wierzę – stwierdził Karol Nawrocki na briefingu przed LW Bogdanka.

Jeśli minister Nowacka, jeśli premier Tusk, jeśli wiceprzewodniczący PO Trzaskowski chcieliby jasno powiedzieć że to jest przejęzyczenie, to powiem państwu, co powinni zrobić. Powinni jasno potępić Barbarę Engelking, Jana Grabowskiego i wszystkie kalumnie ahistoryczne, naukowe, które przez tyle lat wspierają – mówił dalej.