W momencie, w którym Polska stać się może liderem w budowaniu relacji Unii Europejskiej z Waszyngtonem i ze Stanami Zjednoczonymi, premierem Rzeczpospolitej w tym czasie jest człowiek, który pomawiał Prezydenta Stanów Zjednoczonych o współpracę z Federacją Rosyjską i wykonywał gesty, które nie przystoją ani politykowi żadnego państwa – powiedział Karol Nawrocki w Nowym Sączu.

Sytuacja, w której premierem rządu Rzeczpospolitej jest ten, który ubliżał największemu mocarstwu i prezydentowi największego mocarstwa, a Prezydentem Rzeczpospolitej jest jego zastępca, nie dałaby nam poczucia bezpieczeństwa i tej możliwości kontynuowania wielkich sukcesów prezydenta Andrzeja Dudy w budowaniu relacji transatlantyckich – mówił dalej.