– Chcę poinformować państwa, że zwróciłem się już wcześniej – po pierwszych zapowiedziach nowej administracji dotyczących możliwych deportacji nielegalnych migrantów z terenu Stanów Zjednoczonych – do ministra spraw zagranicznych, aby przygotować nasze konsulaty i placówki, działające na terenie USA – tak aby były przygotowane do ewentualnych konsekwencji tych decyzji w odniesieniu do Polaków pracujących, przebywających na terenie USA, z rożnym statusem i różnym poziomem legalności – powiedział premier Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów.
Jak zaznaczył: – Nowa administracja nie poinformowała nikogo jeszcze o szczegółach tej operacji, w związku z tym też nie otrzymaliśmy informacji na temat tego, czy ta operacja może być dotkliwa dla obywateli polskich […]. Ale tak czy inaczej, musimy być przygotowani.
– Dlatego nasze placówki w USA będą docierały tak szybko, jak to tylko możliwe z informacją do polskich obywateli, którzy będą się czuli jakoś zaniepokojeni tą nową sytuacją. Będą mogli wszyscy liczyć na pomoc ze strony urzędników konsularnych, a także ze strony naszego rządu – zadeklarował.
– Nie ma, być może, żadnych powodów do niepokoju, ale chcę was zapewnić, że Polska będzie dobrze przygotowana do każdej sytuacji – podkreślił.