– Dodatkowego smaczku naszej prezydencji dodaje fakt, że przejmujemy prezydencję w UE po prezydencji węgierskiej. To jest nie tylko bardzo poważny symbol tej głębokiej zmiany, jaka się w tej chwili dokonuje w Europie dzięki Polsce, dzięki wam, dzięki temu też, że Polska odbudowała nadzieje demokratów w całej Europie w ostatnim roku – powiedział premier Donald Tusk podczas spotkania z pracownikami Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE.

– To jest także symboliczne, bo jak wiecie, ten koniec prezydencji węgierskiej obfituje w dziwne zdarzenia. Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed sprawiedliwością, skorumpowani urzędnicy, będą mogli już wybierać między Łukaszenką a Orbanem, szukając schronienia przed wymiarem sprawiedliwości – ocenił.