– To tempo, które jest teraz, nas nie satysfakcjonuje. Te pieniądze mają jak najszybciej trafić do ludzi, zwłaszcza, że w budżecie państwa są zabezpieczone. W Kłodzku rozpoczęły się wypłaty, jestem w bieżącym kontakcie z panem burmistrzem, mam nadzieję, że pan burmistrz dostał pieniądze na te wypłaty tych pierwszych wniosków, które zostały przez jego Ośrodki Pomocy Społecznej przygotowane, więc mam nadzieję, że już nic tego procesu nie zahamuje – powiedział Marcin Kierwiński w TVP Info.

– To jest proces na kilka, kilkanaście miesięcy, nie mam co do tego żądnych wątpliwości, natomiast jeżeli chodzi o wypłatę zasiłków, o pomoc ludziom, te pieniądze muszą trafić do ludzi w przeciągu dwóch, trzech tygodni, nie mam co do tego żadnych wątpliwości – dodał.

– Robimy wszystko, żeby dało się szybko podjąć decyzję w tej sprawie […]. Chcę, żeby w środę Sejm podjął decyzję w tej sprawie, pracuję nad przewodniczącymi komisji, żeby wydali z siebie sprawozdania […] w następną środę […] zobaczymy, może uda się w tym roku, jeżeli nie, to w następnym – powiedział Szymon Hołownia w TVN24, pytany, czy w tym roku będzie Wigilia wolna od pracy.

– Jesteśmy chwilę po sondażu, który moja polityczna konkurencja w tych wyborach, czyli Platforma Obywatelska, za potężne pieniądze zrobiła i ja mam albo 13, albo 21% na 2000 respondentów, to jest na tym etapie prekampanii wynik marzeń, ja się z niego bardzo cieszę, jestem za niego bardzo wdzięczny – powiedział Szymon Hołownia w TVN24, pytany, czy jak patrzy na sondaże, to widzi się w drugiej turze.

– Przypomnę, że to ten sam pan prezydent Andrzej Duda, a ja byłem osobiście tego świadkiem w Pałacu Prezydenckim, z wielkim entuzjazmem powoływał tę Państwową Komisję Wyborczą i jej członków, cieszył się z tego, że będzie miała taki kształt, gratulował wyboru i życzył owocnej służby. Nie miał przy tym żadnych wątpliwości, a przynajmniej ja takich nie usłyszałem – powiedział Szymon Hołownia w TVN24, pytany o reakcje Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania PiS.

– Nie słyszałem takiego słowa od pana prezydenta, kiedy powoływał tę komisję, słyszałem opinie wręcz przeciwne do tego. Rozumiem, że zdanie pana prezydenta się zmieniło, nic nie zmienia faktu, że taką właśnie Państwową Komisję Wyborczą powołał – kontynuował, dopytywany o słowa prezydenta o tym, że „komisja jest obsadzona ludźmi, którzy nie potrafią zachować klasy i bezstronności”.

– Jeżeli Sejm by ją uchwalił, to wtedy mielibyśmy to na stole. Ten Sejm nie uchwali takiej ustawy. Depenalizacyjną podpisałbym bez żadnych wątpliwości, natomiast […] jeżeli ustawa o 12. tygodniu pojawiłaby się i byłaby efektem referendum, podpisałbym bez wątpienia – powiedział Szymon Hołownia w TVN24, pytany, czy gdyby został prezydentem, podpisałby ustawę o aborcji do 12. tygodnia ciąży.

– Optowałbym za referendum i dążyłbym do rozpisania referendum w tej sprawie. Uważam, że ta sprawa powinna być zabrana klasie politycznej, rozstrzygnięta przez naród i wtedy nikt nie będzie miał wątpliwości, co powinno zostać zrobione – kontynuował, dopytywany, co by zrobił, gdyby taka ustawa pojawiła się bez referendum.

– Kandydat Donalda Tuska będzie musiał słuchać poleceń Donalda Tuska, kandydat Jarosława Kaczyńskiego poleceń Jarosława Kaczyńskiego. Ja, choć jestem liderem partii, nie mam nikogo nad sobą, mam nad sobą tylko ludzi, których mogę słuchać i w tym sensie będę kandydatem niezależnym – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

– W oczywisty sposób. […] Ponieważ będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej, będzie zależny od Platformy Obywatelskiej, Platformy i jej szefa […] on szefem tej partii nie jest – kontynuował, pytany, czy Rafał Trzaskowski jako kandydat KO byłby zależny od premiera Donalda Tuska.

– Jeśli Rosja nie zaprzestanie aktów sabotażu, Polska zamknie kolejne konsulaty. Nasze służby specjalne monitorują sytuację. Wiemy więcej, niż możemy powiedzieć. Jeśli chodzi o te kable, są już pewne podejrzenia, ale nie mogę powiedzieć – powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzami, odnosząc się do uszkodzenia podmorskiego kabla telekomunikacyjnego biegnącego na dnie Bałtyku między Litwą a Szwecją.

– Były takie czasy, czasy zimnej wojny, kiedy to NATO miało doktrynę użycia broni atomowej jako pierwsze. Z czego to wynikało? Z domniemania, że Pakt Warszawski miał przewagę w broniach konwencjonalnych i wielkości armii nad Sojuszem Północnoatlantyckim – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej.

– Więc jeśli Władimir Putin obniża próg użycia broni atomowej, to może to świadczyć, że wreszcie poniewczasie zdał sobie sprawę, że Rosja jest słabsza wojskowo od Zachodu – wskazał szef MSZ.

– Po drugie: doktryny doktrynami. Wydaje mi się, że to inaczej działa to w demokracjach, a inaczej w autokracjach. Proszę sobie wyobrazić tę scenę, w której z jakiegoś powodu Putin chce użyć tej broni, a jego podwładni mówią „nie, nie, nie, panie prezydencie, nie może pan tego zrobić, bo przecież doktryna”. Wystarczy to powiedzieć, żeby wiedzieć, jak to absurdalne – kontynuował.

– Nie ma w tej chwili planów wprowadzenia euro. Nie ma i to trzeba sobie jasno powiedzieć, Polska musi wybrać odpowiedni moment i nie stanie się to na pewno bardzo szybko – stwierdził Rafał Trzaskowski we Wrocławiu.

– Mówiłem od samego początku, że jestem za związkami partnerskimi, że musimy mieć tutaj rozwiązania. One są wspierane przez olbrzymią większość Polek i Polaków i dzisiaj jeżeli jestem ostrożny w mówieniu o bardzo konkretnych rozwiązaniach, to dlatego, że mam nadzieję, że będziemy mieli bardzo szybko rozwiązanie, mam tego typu sygnały, w tym Sejmie – stwierdził Rafał Trzaskowski we Wrocławiu.