– Nie ma go [Mateusza Morawieckiego] w tej grupie, która dzisiaj jest, można powiedzieć, wybierana. Gdzieś jakby jeszcze można powiedzieć, że jest w dyskusjach, ale decyzji nie podjęliśmy. Mamy jeszcze troszkę czasu, bo już wiemy, że to nie będzie 11 listopada. Ale myślę, że w listopadzie uda się ogłosić – stwierdził Jacek Sasin w „Kropce nad i” TVN24.
– Myślę, że to może być w listopadzie, ale też jakby nie przywiązujemy się do żadnej daty – mówił dalej.
– Tutaj się uchylę od odpowiedzi, czytam o tej w domenie medialnej. Oczywiście uważam, że w tych czasach wojny Polska powinna mieć prezydenta, który ma doświadczenie w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego, ale też zdolność do łączenia Polaków o wrażliwości tak liberalnej, jak i konserwatywnej. Bo potrzeba nam więcej zgody narodowej, a nie mniej – stwierdził Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzami.
– Ja bym tę komisję to bym nazwał zemstą WSI na Antonim Macierewiczu za likwidację tej służby. Bo jak dzisiaj słucham gen. Stróżyka, który oczernia, można powiedzieć, Macierewicza i nasz rząd kompletnie niepoważnymi zarzutami… – stwierdził Jacek Sasin w „Kropce nad i” TVN24.
– Ludzie kompletnie niezwiązani z PiS, jak choćby pan Jurasz, który jest ekspertem od spraw międzynarodowych, dyplomatą, publicystą Onetu wskazał na niepoważność tych zarzutów które pan Stróżyk sformułował – mówił dalej.
– Niezbyt wielu już w tej chwili [jest wśród osób rozważanych na kandydata PiS], bo ta grupa się zawęziła. Ona jest mniejsza niż 5 osób – stwierdził Jacek Sasin w „Kropce nad i” TVN24.
– Myślę, że jeżeli dzisiaj zapytać czy to Kosiniaka-Kamysza, czy Hołownię, czy liderów Lewicy, a nas to już na pewno, co jest najważniejsze, to najważniejsze jest to, żeby był demokratyczny prezydent, który będzie współpracował z rządem, który będzie również czasami twardo mówił „nie”, jeżeli rząd będzie robił błędy i który będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków, a nie tak jak dziś Andrzej Duda prezydentem tylko jednej opcji politycznej. I co najważniejsze – prezydentem niezależnym – powiedział Rafał Trzaskowski w „Tak jest” TVN24.
– Jesteśmy na tyle dojrzali, że możemy mówić o swoich preferencjach, programie, który może być różny, ale bez atakowania się nawzajem. Naprawdę bardzo dużo nas łączy, większość nas łączy, stąd też koalicja rządowa, ale jest sporo rzeczy, gdzie mamy inne zdanie: my, czy PSL, czy nawet Lewica – powiedział Rafał Trzaskowski w „Tak jest” TVN24.
– Uważam, że jeżeli będziemy prowadzili pozytywną kampanię, każdy z kandydatów tych partii, to wtedy uprawdopodobnimy właśnie to, że wygra kandydat z partii demokratycznej – wskazał.
– Ta prezydentura ma absolutnie fundamentalne znaczenie dla nas wszystkich, dla całej strony demokratycznej, dlatego że to będzie w pewnym sensie domknięcie tego umacniania demokracji – powiedział Rafał Trzaskowski w „Tak jest” TVN24.
– Myślę, że każdemu po naszej stronie powinno zależeć na tym, żeby ktokolwiek będzie w II turze z obozu demokratycznego, wygrał te wybory. Więc liczę na to, że dokładnie będzie tak, jak to prognozuje czy składa deklarację z naszej strony Donald Tusk, że ktokolwiek będzie w II turze, powinien być poparty przez wszystkich. I myślę, że jesteśmy na tyle dojrzali, że tak dokładnie się stanie – mówił dalej.
– Jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to jest kwestia przede wszystkim odporności na kryzysy. Ja się tym od ostatnich lat zajmuję zawodowo, dlatego że zajmowałem się radzeniem sobie z pandemią i to w bardzo trudnych czasach, kiedy PiS pozostawił nas właściwie z tym problemem – powiedział Rafał Trzaskowski w rozmowie z Andrzejem Morozowskim w „Tak jest” TVN24.
– Radziliśmy sobie z uchodźcami z Ukrainy. I znowu rząd nas pozostawił samych sobie. Przypominam, że ja się właściwie całe życie zajmowałem polityką zagraniczną, polityką europejską. Byłem ministrem europejskim, europosłem – mówił dalej.
– Do premiera Morawieckiego zaczyna właśnie docierać, co znaczy „Red is bad”. I dla kogo – napisał w social media premier Donald Tusk.
Do premiera Morawieckiego zaczyna właśnie docierać, co znaczy „Red is bad”. I dla kogo.
– Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał do Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Grzegorza Brauna posła do Parlamentu Europejskiego – poinformowała w komunikacie Prokuratura Krajowa.
– W postępowaniu przygotowawczym nadzorowanym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie […] zgromadzono materiał dowodowy uzasadniający dostatecznie podejrzenie popełnienia przez Grzegorza Brauna 7 przestępstw – czytamy w komunikacie.
Braun jest podejrzewany m.in. o naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie Dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii, uszkodzenie choinki bożonarodzeniowej należącej do Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, uszkodzenie sprzętu na szkodę Niemieckiego Instytutu Historycznego.
Polityk jest także podejrzewany o publiczne znieważenie na terenie Sejmu grupy ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej oraz o naruszenie nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję na rzecz ochrony porządku publicznego i spowodowanie lekkiego uszczerbku na jej zdrowiu.
Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał do Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej europosła Grzegorza Brauna.https://t.co/GdjUfO6vYz
– Powiedział mi o tym [Władysław Kosiniak-Kamysz] w takim tonie, że będę, jednak coś takiego może mówił. Natomiast przyznaję, że byłem zaskoczony. Ja rozumiem, że my się na coś umówiliśmy, to znaczy, jeżeli umówiliśmy się na kandydata TD i wspólnego kandydata, to nie padało tam inne nazwiska niż moje i nie dlatego, że jestem tak wspaniały, tylko dlatego, że tak się umówiliśmy, a dla mnie słowo jest rzeczą świętą – stwierdził Szymon Hołownia w programie „Express Biedrzyckiej” w Super Expressie.
– Zdecydowali, jak zdecydowali. Postanowili zagrać trochę bardziej w swoją grę i trochę bardziej na PSL. Rozmawiałem wczoraj z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, powiedział, że mają swoje też uregulowania i umocowania w PSL-u, PSL też musi w pewien, bardzo konkretny sposób na tej całej scenie w tych wyborach zaistnieć – kontynuował.
Hołownia: Chcę kontynuować projekt TD, ale nie za wszelką cenę
– Tak chcę [kontynuować projekt TD] natomiast, nie za wszelką cenę, to jest jedna i podstawowa rzecz, która musi być jasno położona na stole – dodał.
– Może wyłamie się trochę z chóru tych, którzy ten raport komentują, ja oczekuję więcej. Oczekuję od tej komisji dlatego, że dostaliśmy pewne przypadki, dostaliśmy informacje na temat pewnych zdarzeń – powiedział Szymon Hołownia w Super Expressie.
– Ja zdaję sobie sprawę [że to pierwszy akt], dlatego mówię, nie krytykuję, tylko mówię: oczekuję więcej w kolejnych aktach. Bo komisja została powołana do wyświetlenia systemu, jeżeli Rosjanie są u nas aktywni, a jeżeli są aktywni w Stanach Zjednoczonych, to rozumiem, że w Polsce też, to chciałbym zobaczyć system, według którego działają – dodał.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies