– Zrezygnowaliśmy z procesu prawyborów. Dlatego zdecydowaliśmy się na odłożenie decyzji o kolejne 2-3 tygodnie, dlatego przede wszystkim, że zleciliśmy dodatkowe badania. To jest kolejna seria badań kandydatów, którzy wydaje się, że naprawdę każdy z nich może powalczyć o prezydenturę. Chcemy wybrać tego naj- najlepszego, po to, żeby w maju nie było niemiłych niespodzianek. To znaczy, żeby, krótko mówiąc, nasz oponent nie wygrał tych wyborów prezydenckich, bo wtedy już ten system Tuska zostanie domknięty – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.