– My, jako Lewica, zrobiliśmy krok do tyłu. Bo zawsze walczyliśmy o równość małżeńską i nigdy tego nie ukrywaliśmy. Ale wiemy, że nie ma większości dla równości małżeńskiej, dlatego zdecydowaliśmy się na projekt o związkach partnerskich. […] Staraliśmy się ugrać jak najwięcej w tym pakiecie minimum, żeby wykorzystać go do maksimum – powiedziała Katarzyna Kotula w „Tak jest” TVN24.

– Ten projekt, który otrzymało od nas PSL, był także taką informacją, gdzie możemy się cofnąć. Widzieliśmy – także po debacie, która toczyła się w mediach – że absolutnie nie będzie większości dla przysposobienia. Dlatego przysposobienia w tym projekcie nie ma. Ale szukaliśmy w związku z tym innego rozwiązania i zdecydowaliśmy się na to, żeby w tym projekcie znalazły się zapisy o tak zwanej małej pieczy – mówiła dalej.

– To są zapisy o opiekunie faktycznym. Ten opiekun faktyczny to rzeczywiście jest takie rozwiązanie, które w kilku polskich ustawach już występuje – wyjaśniła.