Live

„Nadaje się tylko do kosza”. PiS składa zdanie odrębne do stanowiska komisji śledczej ds. wyborów kopertowych

– Dzisiaj jako posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość będący członkami komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych składamy nasze zdanie odrębne do stanowiska, do sprawozdania, które komisja przyjęła przy naszych głosach przeciwnych na ostatnim swoim posiedzeniu – powiedział Krzysztof Szczucki na konferencji prasowej.

– To sprawozdanie, które zostało przyjęte, nadaje się tylko do kosza, nie ma żadnej wartości merytorycznej ani prawnej, jest kontrfaktyczne, jego ustalenia są niezgodne z obowiązującym i wtedy i teraz w Polsce prawem, dlatego nie nadawało się ono do poprawiania. […] Wybory w trybie korespondencyjnym były przygotowywane zgodnie z obowiązującym ówcześnie prawem […] i stanem epidemicznym – kontynuował.

„Komisja prawdopodobnie dopuściła się przestępstw”

– Ta komisja miała wyłącznie charakter polityczny, ta komisja miała absolutnie zafałszować rzeczywistość, ta komisja dopuściła się w naszym przekonaniu także prawdopodobnie przestępstw, dlatego, że zawiadamianie o przestępstwie wiedząc, że to nie jest przestępstwo, jest przestępstwem – powiedział Przemysław Czarnek.

„Walka o przywództwo w PiS”. Hołownia o orędziu Dudy

– Prezydent Duda ma prawo mówić co chce. Gwarantuje mu to konstytucja. Przyszedł, powiedział co chce, posłowie później wielokrotnie dawali wyraz w różnych punktach porządku dziennego, co o tym myślą – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

– Myślę, że prezydent osiągnął swój cel – wzbudził emocje, doprowadził do kontry. Jestem o tym absolutnie przekonany, że dokładnie o to chodziło. Chciał, żeby o jego przemówieniu mówiono, żeby je komentowano – stwierdził.

– Czy ja zgadzam się z tym, co mówił prezydent? W wielu miejscach nie. Tam, gdzie zwracał uwagę na te kwestie inwestycyjne […], że potrzebujemy rozmachu inwestycyjnego – miał rację. Natomiast ta druga część to już była w mojej ocenie walka o przywództwo w PiS, o schedę po Kaczyńskim – ocenił.

Jak wskazał: – Nie wiem, czy państwo widzieliście, jak sala reagowała. Oni wreszcie zobaczyli lidera. Wstawali, klaskali […]. Myślę, że prezydent Duda nie powiedział w kwestiach swojej kariery politycznej po tej stronie sceny ostatniego słowa.

Hołownia zapowiada audyt wydatków z ryczałtów na biura poselskie

– Jeśli chodzi o oświadczenia majątkowe np. posła Mychy, posłanki Gajewskiej też – tym się zajmowała już komicja etyki. Tam się nie dopatrzyła żadnych powodów do ukarania – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

– Natomiast my wdrożyliśmy w Kancelarii Sejmu teraz taki audyt, chcemy przejrzeć wydatki z ryczałtów poselskich […]. Poleciłem ministrowi Cichockiemu, żebyśmy przejrzeli wydatki […] z ryczałtów. Bo te ryczałty są na biura, na pensje pracowników przede wszystkim, na sprzęt taki ewidentny do biura – przekazał marszałek Sejmu.

Jak stwierdził: – Musimy zobaczyć, jak posłowie z tego korzystają i czy nie potrzeba jakichś zaleceń, które odpowiednia komisja by wydała posłom w sprawie tego, na co można, a na co nie można.

Akcyza na wyroby tytoniowe i e-liquidy wzrośnie. Sejm uchwalił ustawę

Sejm uchwalił rządowy projekt ustawy zwiększający stawki podatku akcyzowego na papierosy, tytoń do palenia, cygara i cygaretki, podgrzewane wyroby tytoniowe oraz płyn do papierosów elektronicznych.

Podwyżka będzie rozłożona na 3 lata, od 2025 do 2027. Zgodnie z intencją wnioskodawców, nowe stawki akcyzy mają przede wszystkim ograniczyć konsumpcję wyrobów tytoniowych i ich substytutów, szczególnie przez osoby nieletnie.

W przypadku papierosów podwyżka wyniesie 25% w 2025, 20% w 2026 i 15% w 2027. Jeśli chodzi o podgrzewane wyroby tytoniowe, to stawki akcyzy wzrosną rokrocznie o: 50%, 20% i 15%, a w przypadku płynów do papierosów elektronicznych: 75%, 50% i 25%.

Za przyjęciem nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym głosowało 236 posłów, przeciw było 188, a wstrzymało się 2.

„Może koalicjanci chcieliby zobaczyć kogoś innego na fotelu premiera?”. Sienkiewicz o pogłoskach dot. prezydentury Tuska

– Mam wrażenie, że w tych głosach jest zawarta pewna refleksja o tym, że koalicjanci chcieliby może zobaczyć kogoś innego czasami w przyszłości na fotelu premiera – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w programie „Bez uników” PR3.

„Ta koalicja będzie tak długo trwała, póki Donald Tusk będzie premierem”
– Nie wiem kogo, ale wiem jedno: ta koalicja będzie tak długo trwała, póki Donald Tusk będzie premierem. Mówił o tym wprost: odpowiedzialność za państwo, za to, co się dzieje w Polsce, wyklucza start Donalda Tuska na prezydenta. Mówił to wielokrotnie – zaznaczył.

– Ktoś z uporem maniaka nie chce przyjąć tej prawdy do wiadomości – dodał.

Leszczyna zarzuca Morawieckiemu kłamstwo ws. finansowania ochrony zdrowia

Wszystkie procedury ratujące życie są płacone. Po drugie wysoka izbo czy wiecie, jaka jest wiarygodność prawej strony, posłów PiS-u, gdy mówią o szpitalach, problemach szpitali. Były premier, pan Morawiecki, kilka dni temu powiedział, że jest zapaść w ochronie zdrowia, bo w szpitalu w Szamotułach nie można robić endoprotez, bo już nie ma pieniędzy. Panie premierze były, wie pan, co pan powiedział, w Szamotułach w ogóle nie robią endoprotez i taka jest wasza wiarygodność – stwierdziła Izabela Leszczyna w Sejmie.

Premier wystartuje na prezydenta? Sienkiewicz: Tusk zaprzeczał zarówno oficjalnie, jak i nieoficjalnie

– Donald Tusk zaprzeczał tym pogłoskom [dotyczącym jego startu w wyborach prezydenckich] zarówno na drodze oficjalnej, jak i nieoficjalnej. Ile razy by mówił, że nie ma takiego wariantu, z tym większą ochotą koalicjanci marzą o tym, żeby Donald Tusk poszedł na emeryturę pod kryształowy żyrandol – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w programie „Bez uników” PR3, komentując m.in. słowa Marka Sawickiego.

„KE nie miała żadnych wątpliwości”. Sienkiewicz o czasowym zawieszeniu prawa do azylu

– Komisja Europejska – nie mająca lichych prawników, także w zakresie prawa międzynarodowego – stwierdziła, że to jest absolutnie dopuszczalne prawne rozwiązanie [czasowe i terytorialne zawieszenie prawa do azylu], ponieważ w każde prawo są wbudowane bezpieczniki. Artykuł [Konstytucji], na który się powołują organizacje zajmujące się uchodźcami, mówi o tym, że państwo polskie „może”, ale nie „musi” – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w programie „Bez uników” PR3.

– Tak jak mamy normalny czas i w każdym państwie są wbudowane mechanizmy stanów nadzwyczajnych w sytuacji kryzysu, także w kwestiach prawnych, okołouchodźczych, można zawieszać te prawa na pewien czas i to jest zawarte w prawie. Tu Komisja Europejska nie miała żadnych wątpliwości – podkreślił.

„Wczorajszy dzień w UE rozstrzyga sprawę”
– Wczorajszy dzień w UE – nie jest to organizacja słynąca ze znęcania się nad obywatelami i działaniami pozaprawnymi – właściwie rozstrzyga sprawę. Wszystkie państwa, wszyscy prawnicy UE, Komisji stwierdzili, że tutaj w ogóle nie ma o czym rozmawiać. Mamy do czynienia tak naprawdę z elementem wojny, a nie normalnego ruchu uchodźczego – wskazał.

„Przyjmuję do wiadomości”. Zandberg o stanowisku Nowej Lewicy ws. budżetu i przyszłości klubu

– Ja bym chciał, żeby się udało z tym budżetem, ale […] tutaj nie jest kwestia dla mnie kluczowa tego czy innego klubu parlamentarnego. Ja wysłuchałem stanowisko Anny Marii Żukowskiej czy Włodzimierza Czarzastego, przyjmuję to ich stanowisko do wiadomości w sprawie głosowania budżetu i przyszłości klubu, że chcą w takiej sytuacji [gdy Razem nie poprze budżetu] zakończyć istnienie tego klubu koalicyjnego – powiedział Adrian Zandberg w PR1.

„Populistyczne bicie piany”. Zandberg o działaniach Tuska dot. granic i migracji

– Nie wolno żadnemu rządowi, absolutnie żadnemu rządowi pozwalać na to, żeby w sposób arbitralny, na potrzeby doraźnych politycznych interesów zawieszać podstawowe prawa człowieka. Tak samo nie chciałbym, żeby za dwa miesiące okazało się, że panu premierowi wyszło z focusów, że to się opłaca, w związku z czym wystąpi na konferencji prasowej i powie, że chciałby zawiesić zakaz tortur w Polsce albo prawo do ochrony mienia – powiedział Adrian Zandberg w PR1.

– Uważnie przeczytałem tę strategię, którą rząd przygotował i chciałbym się dowiedzieć np. w jaki sposób z problemem zabezpieczenia granicy i problemem nielegalnego przekraczania granicy miałoby pomóc to, że rząd zawiesi przyjmowanie wniosków o azyl na przejściach granicznych. Przecież to nie ma sensu – kontynuował.

– Uważam, że odpowiedzialnością rządu jest przygotowywanie praktycznych rozwiązań dla problemów, a nie populistyczne bicie piany. I mam poczucie, że to, co w tym momencie pan premier robi, to jest właśnie to. To jest organizowanie konferencji prasowych, a nie rozwiązywanie realnych problemów – mówił dalej.

„To rodzaj ekstremizmu etycznego”. Sienkiewicz uderza w szefową polskiego Amnesty International

– Bardzo wzburzyły część opinii publicznej moje ostre słowa o organizacjach pomagających uchodźcom. Prawda jest taka, że wypowiedź szefowej polskiego oddziału Amnesty International o tym, że „każdy, kto chce lepszego życia, ma prawo otrzymać azyl w Polsce, a państwo polskie chce ich za to mordować w polskich lasach”, jest niedopuszczalnym przekroczeniem granic – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Renatą Grochal w programie „Bez uników” PR3.

„To rodzaj ekstremizmu etycznego”
Jak ocenił: – To jest rodzaj ekstremizmu etycznego, który nie znajduje poparcia w żadnym z europejskich społeczeństw.

– Nie można ulegać takiej maksymalizacji etycznej wbrew większości społeczeństw europejskich, zamykając oczy na to, że ci ludzie nie zgłaszają się po azyl na przejście graniczne, tylko łamią prawo, nielegalnie przekraczając granicę. Żądając ochrony państwa polskiego często bez dokumentów, powołując się na to, że są prześladowani i mają z automatu dostać wjazd do UE – zaznaczył.

Zandberg: Nie poprę budżetu, jeśli nie będzie rozwiązywać podstawowych problemów społecznych

– Ja tego budżetu, jeżeli nie będzie rozwiązywać podstawowych problemów społecznych, nie poprę. Po prostu, my nie jesteśmy opozycją totalną, my jesteśmy racjonalni, tzn. jeżeli coś rząd przynosi sensownego, natomiast jeżeli coś jest głupiego, to nie będziemy gryźć się w język i udawać, że to się nie dzieje – powiedział Adrian Zandberg w PR1.

– Składamy poprawki, wskazując także na źródła ich finansowania. […] Rząd w zupełnie niezrozumiały dla mnie sposób planuje bardzo niskie dochody z podatku korporacyjnego, z podatku CIT. Ja nie zgadzam się na takie myślenie, że polskie państwo ma utrzymywać ktoś, kto wrzuca zakupy do koszyka w markecie, z podatku VAT, że mamy polskie państwo utrzymywać z opodatkowania pracy, natomiast że duży kapitał, że banki, że instytucje finansowe, że wielkie korporacje będziemy traktować z taryfą ulgową – kontynuował.