Live

Zgorzelski: Zagarnianie Dudy odczytujemy jako tani chwyt obliczony na uzyskanie szybkiego powrotu do władzy

To zagarnianie [prezydenta Dudy] odczytujemy jako tani chwyt obliczony na uzyskanie szybkiego powrotu do władzy. To się nie stanie przy pomocy PSL, dlatego że 15 października ludzie po coś poszli w takiej ilości – stwierdził Piotr Zgorzelski w TVP Info.

Żukowska: Jeżeli będziemy mówili „prawa człowieka, ale nie do końca”, kolejny rząd też będzie tak postępował w sprawie innych praw

– Ja się zastanawiam, po co w takim razie była ta ustawa pozwalająca na bezkarne strzelanie do osób, które będą próbowały w sposób agresywny przekroczyć naszą granicę – powiedziała Anna Maria Żukowska w Polsat News.

– Uzasadnienie było takie, że to ma odstraszać te osoby, które chciałyby nielegalnie przekroczyć naszą granicę, które chciałyby atakować naszych żołnierzy czy funkcjonariuszy Straży Granicznej, żeby tego nie robiły, żeby wiedziały, że może im za to grozić nawet śmierć – kontynuowała.

– W przypadku jak wysyłamy komunikat „może ci grozić śmierć” to po co jeszcze dodatkowo komunikat „może ci grozić to, że nie będziesz mógł złożyć wniosku o azyl”. […] Nie rozumiem, czemu mielibyśmy jeszcze tutaj ograniczać prawa człowieka, naruszać Konstytucję – mówiła dalej.

– Ja wiem, że rządziło Prawo i Sprawiedliwość, przyzwyczaiło Polki i Polaków do tego, że można wszystko złamać, można nie przestrzegać Konstytucji, tylko jeżeli będziemy tak dalej postępować, że będziemy mówili „prawa człowieka, ale tak nie do końca”, przyjdzie kolejny rząd […] i też będzie tak postępował w sprawie innych praw, to jest groźne – dodała.

„Nieprawdziwy obraz”. Żukowska o składaniu wniosków o azyl przez migrantów sprowadzanych przez Łukaszenkę

– W zeszłym roku wniosków o udzielenie azylu […] zostało złożonych 9 tysięcy, a uznano za zasadne 4,5 tysiąca i to są głównie wnioski od osób pochodzących z Białorusi, z Rosji i z Ukrainy – powiedziała Anna Maria Żukowska w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Lepsza Polska” Polsat News.

– Więc obraz prezentowany w mediach już przez rozmaite w tym momencie strony sceny politycznej jako taki, że rzekomo to są osoby sprowadzane przez Łukaszenkę z krajów dalszych, z krajów czy to Afryki, czy to krajów muzułmańskich i że to one chcą składać wniosek o azyl w Polsce, jest nieprawdziwy. One nie składają tych wniosków o azyl – kontynuowała.

Zgorzelski: Wśród kandydatów PO na prezydenta nic nie zostało rozstrzygnięte

Powiem panu, że czasami także się sprawdzają, więc jeżeli on [Marek Sawicki] ma taką diagnozę, to chcę powiedzieć, że wśród kandydatów PO na prezydenta przecież nic nie zostało rozstrzygnięte. Równie dobrze obok Rafała Trzaskowskiego w stawce może liczyć się minister Sikorski, a jest jeszcze osoba, która w tej partii decyduje i jest to premier Tusk – stwierdził Piotr Zgorzelski w TVP Info.

Zgorzelski: Równie dobrze na mównicy zamiast Dudy mógł stanąć szef klubu PiS

Usłyszałem wystąpienie polityka o charakterze i formalnie parlamentarnym. Równie dobrze na mównicy zamiast Andrzeja Dudy mógł stanąć szef klubu parlamentarnego PiS i pewnie to samo by powiedział – stwierdził Piotr Zgorzelski w TVP Info.

„Z tego co wiem, zostało wszczęte postępowanie sprawdzające”. Bodnar o sprawie Gajewskiej

– Mam nadzieję, że pan minister Myrcha wyjaśni wszystkie wątpliwości. […] Rozmawialiśmy na temat tego dodatku i pan minister powiedział, że jako poseł, który mieszka na co dzień i pochodzi z okręgu toruńskiego absolutnie ma prawo do tego dodatku mieszkaniowego. Tak [jest zameldowany w Warszawie], ale rozumiem, że decyduje to, gdzie mieszka i skąd kandyduje – powiedział Adam Bodnar w „Gościu Radia ZET”.

– Nie wiem czy [w przypadku poseł Kingi Gajewskiej] prokuratura już podjęła działania, czy nie, ale z tego co wiem, to chyba zostało wszczęte już postępowanie sprawdzające w tej sprawie. Zobaczymy do czego doprowadzi – mówił dalej.

Bodnar: Będę zachęcał Wrzosek, by pozostała. Jest potrzebna nam wszystkim i prokuratorze

– Jutro mamy zaplanowane spotkanie [z Ewą Wrzosek], zamierzam poważnie porozmawiać z panią prokurator. Ja wiem, że prokurator Wrzosek należy do tych osób, które były odważne wtedy, w tych czasach, kiedy odwaga była bardzo w cenie, zwłaszcza w prokuraturze. Pani prokurator sporo wycierpiała: przymusowe karne delegacje do innych jednostek prokuratury, czy chociażby ten potwierdzony fakt inwigilacji – powiedział Adam Bodnar w „Gościu Radia ZET”.

– Myślę, że w interesie nas wszystkich jest to, żeby prokurator mogła dalej pracować na rzecz prokuratury. […] Ja mogę ją jedynie zachęcić, żeby wycofała [swoje oświadczenie o rezygnacji]. […] Będę zachęcał, bo uważam, że prokurator Wrzosek jest potrzebna nam wszystkim i prokuraturze – ocenił.

Korneluk: Mam nadzieję, że Kuczmierowski zostanie sprowadzony do Polski w I połowie 2025 roku

– ⁣O ile się nie mylę kolejna rozprawa [Kuczmierowskiego] jest wyznaczona na luty przyszłego roku i mam nadzieję, że w I połowie przyszłego roku zostanie sprowadzony do Polski. Nadal jest pozbawiony wolności, ta procedura się wydłuża z uwagi na to, że Wielka Brytania nie jest w UE i ona jest bardziej skomplikowana i bardziej sformalizowana – dodał.

„Najlepszą prewencją jest nieuchronność kary”. Korneluk o walce z przestępstwami drogowymi

Najlepszą prewencją ogólną, ale też indywidualną to jest nieuchronność kary. Nieuchronność kary, nawet za drobny popełniony czyn zabroniony powoduje, że człowiek, który godzi się na popełnienie jakiegoś przestępstwa, patrz kierowca, który wsiada pijany do samochodu czy też kierowca rozwijający nadmierną prędkość nawet na autostradzie, żeby miał świadomość, że nawet jeżeli nie dojdzie do nieszczęścia, to popełnia wykroczenie drogowe i za to wykroczenie będzie surowo ukarany – powiedział Dariusz Korneluk w RMF FM.

„Z nagrań wynika jednoznacznie, że jest zainteresowany przeszkadzaniem w prowadzeniu postępowania”. Korneluk o Romanowskim

Z tych nagrań jednoznacznie wynika, że pan podejrzany Romanowski jest zainteresowany przeszkadzaniem w prowadzeniu postępowania przygotowawczego i dojścia do prawdy. Ja zwrócę szczególnie na jedną rzecz uwagę, prokurator ma obowiązek zgromadzić materiał dowodowy nie tylko przeciwko podejrzanemu, ale też materiał dowodowy, który świadczy na korzyść podejrzanego – stwierdził Dariusz Korneluk w RMF FM.

„Nie ma dzisiaj lepszych i gorszych obywateli”. Korneluk o działaniach prokuratury

Nie ma dzisiaj lepszych i gorszych obywateli. Jeżeli są dowody na popełnienie przestępstwa, bez względu, jakiej osoby to dotyczy, to ta osoba poniesie konsekwencje prawne. Żaden prokurator dzisiaj, ja to gwarantuję też i własną osobą, nie będzie kierował się żadnymi uwarunkowania politycznymi, by danej osobie stawiać, bądź nie stawiać zarzutów tylko ze względów politycznych. To jest niezwykle ważne, bo te ostatnie 8 lat pokazały, jak skrajnie prokuratura była upolityczniona – stwierdził Dariusz Korneluk w RMF FM.

Przez ten czas, kiedy pełnię funkcje prokuratora krajowego nie było żadnej sytuacji, która by wskazywała, że prokurator generalny, minister sprawiedliwości Adam Bodnar jest zainteresowany rozwiązaniem jakimś konkretnym, co do zakończenia, bądź zainicjowania nawet postępowania karnego. Nie, od prokuratury, jeśli chodzi o te rozwiązania merytoryczne, jest jak najdalszy. Jest zainteresowany sprawnym funkcjonowaniem prokuratury – kontynuował.

„Jak mogłem ponieść porażkę, skoro sam prosiłem o tę opinię?”. Bodnar o tym, co proponuje Komisja Wenecka

– Absolutnie nie. Jak mogę sądzić, że to jest porażka, skoro sam poprosiłem Komisję Wenecką o abstrakcyjną opinię w tym zakresie [dot. uregulowania statusu tzw. neosędziów]? – powiedział Adam Bodnar w „Gościu Radia ZET”.

– Nasz spór krajowy polegał na tym, że były dwa stanowiska. Jedno stanowisko, że robimy to z mocy ustawy i to było stanowisko, które było przedstawiane, przyznaję, też przez Ministerstwo Sprawiedliwości, Komisję Kodyfikacyjną Ustroju Sądownictwa i Prokuratury […]. A z drugiej strony mieliśmy stanowisko takich organizacji, jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka, którzy mówili: musimy każdego indywidualnie zbadać – kontynuował.

„Komisja mówi: musicie stanąć w pół drogi”
– To, co zrobiła Komisja Wenecka, to powiedziała: musicie gdzieś stanąć w pół drogi. To znaczy możecie dokonać analizy tych sędziów, ale w grupach, […] częściowe, indywidualne badanie sędziów w poszczególnych grupach – tłumaczył.

– Co więcej, musicie to zrobić nie przez ustawodawcę, tylko oni użyli sformułowania „ciało sądownicze”. Prawdopodobnie w polskim rozrachunku to będzie musiało oznaczać, że taką ocenę dokona KRS w nowym składzie. Czyli musimy doczekać do momentu, kiedy nowy prezydent podpisze ustawę – podkreślił.