Ja mam wrażenie, że raczej pan prezydent Duda po raz kolejny nie zachował się jako poważny mąż stanu, jako prezydent dużego kraju europejskiego, a raczej jak funkcjonariusz polityczny z Nowogrodzkiej. Wie pan to orędzie, tak zwane orędzie, to było coś żenującego. Ja dziwię się, że pan prezydent w tak marnym stylu kończy swoją prezydenturę, bo to już mniej niż 300 dni — stwierdził Marcin Kierwiński w programie ,,Gość Wydarzeń” w Polsat News.

Miał [Duda] naprawdę prawie 10 lat, żeby brać się do roboty i pilnować polskiej konstytucji, nie robił tego. Dziś niestety pan prezydent zachował się jak osoba skrajnie niepoważna. On chyba nie do końca wiedział, ja mam takie wrażenie, że pan Mastalerek napisał mu przemówienie, pan prezydent przeczytał to i dopiero dziś jak obejrzy serwisy, także u państwa w Polsacie, to zobaczy jak karykaturalnie, to wyszło — dodał.