– Mamy tego kandydata [na prezydenta Polski] i zaprezentujemy go wkrótce – oświadczył Jacek Sasin w rozmowie z Danutą Holecką w TV Republika.
– Dlaczego mamy czekać na Tuska [z prezentacją kandydata]? To niech Tusk czeka na naszego kandydata. Ja rozumiem, że się obawia i dlatego tak przekłada pokazanie swojego kandydata, że obawia się tego, kto tym naszym kandydatem będzie – i słusznie się obawia – stwierdził.
– Myślę, że coś, co chyba też, użyję też innego przykładu, ale to jest ten sam mechanizm, że my się o paru rzeczach czy zbyt wielu rzeczach czasami dowiadujemy po fakcie. Jakby to rzeczywiście był tylko rząd Donalda Tuska, a nie koalicji 15 października. Pewnie miejscami tak [Donald Tusk ma styl wodzowski], pewnie to się już nie zmieni, natomiast my z nim mamy osobistą bardzo dobrą relację – stwierdził Szymon Hołownia w TVP Info.
– Jesteśmy po rozmowach. Ja rozmawiałem w ubiegłym tygodniu z prezydium komisji aborcyjnej. Ustaliliśmy, że ta ustawa depenalizacyjna znajdzie się na następnym posiedzeniu Sejmu i zachęcałem koleżanki do pracy politycznej. Bo ja uważam i nie założę się dzisiaj, ale uważam, że jest bardzo duża szansa na to, żebyśmy z tego stanu zero, w którym dzisiaj jesteśmy, wyszli z dwoma uchwalonymi ustawami [depenalizacyjną i o związkach partnerskich]. TD i depenalizacyjną i wierzę, że to jest możliwe i to jest do zrobienia – powiedział Szymon Hołownia w TVP Info
– Jeżeli chodzi o to, że nie udało się uchwalić ustawy o związkach partnerskich, to zapewniam panią, że gdyby taka ustawa wreszcie się pojawiła, to ja bardzo chętnie bym za nią zagłosował [za ustawą o związkach partnerskich]. Tylko kłopot polega na tym, że jej w Sejmie nie mam i nie stworzył do tej pory żaden z rządów, ani wcześniej Lewicy, ani Platformy – powiedział Szymon Hołownia w TVP Info.
– Państwo nie może okradać ludzi z radości, po prostu nie może tego robić i tu mamy spór i z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i z PSL-em, ale to nie jest żaden wybieg polityczny, że stoimy wobec dwóch bardzo twardych politycznych faktu. Pierwszy jest taki, że te kwestie nie są przedmiotami umowy koalicyjnej, a drugie to jest nadal Sejm, który wybrali Polacy. Ten Sejm jest bardziej pewnie konserwatywnie niż społeczeństwo przemawiające w badaniach, jakie ma poglądy, ale to jest nadal Sejm, który wybrali Polacy – kontynuował.
– Umiarkowanie, sporo rzeczy udało się zrobić i ja wiem, że kiedy podsumujemy, zwłaszcza po roku, który jest efektem tak budzących takie oczekiwania, nadzieje wyborów. Wyborów w pewnym sensie rewolucyjnych, to koncentrujemy się na tym, co nie wyszło, ale na Boga, mnóstwo rzeczy wyszło, albo mnóstwo rzeczy jest też w procesie i my bardzo rzadko o nich też mówimy, a powinniśmy, więc ja widzę też rzeczy, które wyszły choćby w obszarach, którymi my się zajmujemy, mogę wymieniać, ale powiem krótko 10 miliardów na odbetonowanie miast, 1,5 miliarda na program mój prąd, przywiezienie do Polski KPO, 100 tysięcy hektarów lasów wyjętych z wycinki. Mnóstwo rzeczy, które dzieje się dzisiaj w oświacie – stwierdził Szymon Hołownia w programie ,,Trójkąt Polityczny” w TVP Info.
– Wszyscy ci, którzy w ten sposób postępują, że ignorują wyroki sądów, będą musieli za to odpowiedzieć. Od Adama Bodnara począwszy, który wyraźnie mówił, że on uchwały Sądu Najwyższego ws. prokuratora krajowego nie uznaje. Jeśli nie uznaje, będąc wysokim urzędnikiem państwowym, to popełnia ciężkie przęstepstwo – powiedział Jacek Sasin w TV Republika.
– Jeśli mu się wydaje, że jego władza jako prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości jest wieczna i że nikt nigdy tej sprawiedliwości mu nie wymierzy, to jest w głębokim błędzie – stwierdził.
– Mówię to również do wszystkich funkcjonariuszy tego reżimu, którzy na różnych poziomach dzisiaj orzekają, decydują o tym, żeby chociażby prześladować ludzi związanych z naszą władzą, jak chociażby w sprawie Funduszu Sprawiedliwości ministra Romanowskiego […]. Wszyscy ci, którzy wysługują się tej władzy w bezprawny sposób, […] którzy uważają, że uchwałami można zmieniać ustawy, […] będą musieli za to odpowiedzieć – mówił dalej.
– W proch i w pył rozpadła się cała narracja rządzącej koalicji 13 grudnia: Tuska, Bodnara i wszystkich tych, którzy w ślad za nimi powtarzali te brednie o tym, że rzekomo sędziowie powołani albo mianowani przez KRS po roku 2018 to są jacyś neosędziowie – powiedział Jacek Sasin w TV Republika.
– Nie ma żadnych neosędziów, są sędziowie, tacy sami. Niezależnie od tego, kiedy byli powołani przez KRS, w jakim składzie i kto ten KRS powoływał. Dla nas to było jasne od dawna, natomiast po tej opinii myślę, że to się powinno stać jasne również dla najbardziej zatwardziałych zwolenników tamtej strony – mówił dalej.
– Jak tak bardzo powoływali się na tę Komisję Wenecką, to niech dzisiaj jej słuchają – podkreślił.
– Donald Tusk nie zamierza kandydować na prezydenta – stwierdził Jan Grabiec w „Kropce nad i” TVN24.
– Polska musi przyjmować uchodźców. Wtedy mówił [jako szef Rady Europejskiej] że Polska musi przyjmować uchodźców – powiedziała Monika Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.
– Pamiętam, co robił Donald Tusk, kiedy nie był premierem, był szefem RE. Przekonywał partnerów w UE, że rozwiązanie problemu migracyjnego to uszczelnienie granicy. Premiera, który rozwiązał, na pewien czas szefa RE, problem migracji w Europie, zapewniając porozumienie z Turcją, obozy które były tam tworzone – odpowiedział Jan Grabiec.
– Ustawa będzie dotyczyła tego, że jeśli ktoś nielegalnie przekracza polską granicę, przywieziony tam przez służby białoruskie, jeśli to jest element wojny hybrydowej, to polscy pogranicznicy, Straż Graniczna nie będzie zobowiązana do przyjmowania wniosków azylowych. Oni będą musieli wrócić – stwierdził Jan Grabiec w „Kropce nad i” TVN24.
– Premier zaskoczył wiele osób, aktywistów, organizacje pozarządowe, również polityków w Europie, mówiąc o tym, że chce, żeby było czasowe zawieszenie prawa do azylu. Przecież jest prawo do azylu w Konstytucji. To będziemy łamać teraz Konstytucję, panie premierze? – pytała Monika Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.
– Nie, Konstytucja bardzo wyraźnie mówi, że prawa zapisane w Konstytucji mogą być na zasadach określonych w ustawie ograniczane na pewien czas, na pewnym terytorium. Przecież tego dotyczy właśnie np. strefa buforowa, ale również takie przepisy dotyczą sytuacji nadzwyczajnych. To praktyka konstytucyjna opisana w Konstytucji – odpowiedział Jan Grabiec.
– Dyskusja była długa, prawie 6-godzinna, dlatego że sama propozycja jest nowa, jest propozycją dużego zwrotu, jeżeli chodzi o politykę rozwiązywania problemów migracyjnych. Nie tylko w skali polskiej, ale również europejskiej i zakłada taką mocną odpowiedź na wojnę hybrydową, która ma miejsce na wschodniej granicy – stwierdził Jan Grabiec w „Kropce nad i” TVN24.