– Tak, to jest prawda, został wezwany na 15 [października] i pan prokurator [Piotr Woźniak] upoważnił mnie do upublicznienia tej daty. Wcześniej został wezwany pan poseł Romanowski na datę 7 października, ale nie stawił się – powiedział Dariusz Korneluk w Polsat News, pytany, czy na wtorek Marcin Romanowski został wezwany do prokuratury.

– Zdecydowanie tak [zbieżność dat z rocznicą wyborów to przypadek], zapewniam, dzisiejsza prokuratura absolutnie nie kieruje się kalendarzem wyborczym. Byłoby gorzej, zdecydowanie gorzej, gdybyśmy wyznaczyli np. inną datę tylko dlatego, że to jest data wyborów parlamentarnych sprzed roku, absolutnie, ja sobie nie wyobrażam, żebyśmy dzisiaj jeszcze tak musieli pracować – kontynuował.

– Mamy zgodę na wystąpienie z takim wnioskiem, decyzję podejmą prokuratorzy po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanego Romanowskiego – mówił dalej, dopytywany, czy prokuratura będzie wnioskować o areszt.