Dobrze, że kwestia immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy została przeprocedowana przez wszystkie instancje sądu. Proszę zwrócić uwagę na słowa samego przewodniczącego, który powiedział, że to jest precedens. Szkoda, dla mnie jako dla Polaka szkoda, że ten precedens dotyczył posła Polaka, bo dotychczas Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w ogóle nie rozpatrywało kwestii immunitetu – stwierdził Dariusz Korneluk w TVN24.

Wiedzieliśmy oczywiście o tym immunitecie Rady Europy, ale uznaliśmy, zresztą tak jak i Rzecznik Praw Obywatelskich, jak znakomita część prawników, sędziów z doświadczeniem międzynarodowym, że takim immunitetem nie jest chroniony. Dlatego prokurator skoncentrował się wyłącznie na uchyleniu wniosku o uchylenie immunitetu krajowego i uznał, że z uwagi na tę analizę stanu prawnego, że to jest wystarczające do postawienia zarzutów dla pana Romanowskiego – kontynuował.

Dzisiaj żaden prokurator nie kieruje się emocjami politycznymi, analiza prawna zespołu śledczego była jednoznaczna, zasięgnęli opinii, przeanalizowali materiał, że na ówczesny czas, że pan Romanowski nie był chroniony tym immunitetem i podjęli taką decyzję i mieli do tego prawo – dodał.