Live

Kaczyński niejednoznacznie o wizycie prezydenta na Dolnym Śląsku. „Propagandowe”, ale „nie krytykuję jej”

– Wizyty polityków najwyższego szczebla, w tej hierarchii państwowej najwyżej jest pan prezydent RP, to są przedsięwzięcia o charakterze, powiedzmy sobie, w niemałej mierze propagandowym, chociaż jednocześnie jakoś tam mogą wspierać tych, którzy rzeczywiście fizycznie walczą z tą powodzią, a tacy są najbardziej potrzebni – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– Oczywiście ja w żadnym razie nie krytykuję tej wizyty […]. Ja osobiście jestem sceptycznie nastawiony do tego rodzaju działań, wyjąwszy działania tych, którzy tam na miejscu organizują pomoc, ale to są przede wszystkim miejscowi posłowie, czasem też posłowie, czy senatorowie, którzy przyjeżdżają, czasem też działacze samorządowi i oczywiście to jest wtedy pożyteczne, o ile mają zdolności organizacyjne, o ile rzeczywiście potrafią realnie coś zrobić – kontynuował.

– Jest oczywiste, że prezydent tam się powinien pojawić i tam się pojawia […] nie to jest w tej chwili istotą rzeczy […] podanie ręki przez nawet bardzo ważnego polityka, przy całym szacunku, nie jest w tej chwili tą sprawą najważniejszą, ale po prostu jest swego rodzaju obyczaj, że tak się to robi, więc nic dziwnego, że tam tego typu przyjazdy mają miejsce – mówił dalej.

„Przyczynek do oceny zasobów personalnych PO”. Kaczyński o nowej funkcji Kierwińskiego

– To jest przyczynek do oceny zasobów personalnych tej partii, która dzisiaj jest głównie przy władzy, a także najbardziej zaufanych ludzi obecnego premiera. […] Nie przyszliśmy tutaj, żeby mówić o takich sprawach – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, odnosząc się do wyboru Marcina Kierwińskiego na pełnomocnika rządu ds. odbudowy popowodziowej.

„Mija tydzień od pamiętnej konferencji Tuska”. Szefernaker z pytaniami do rządu


Dzisiaj mija tydzień od pamiętnej konferencji prasowej Donalda Tuska, na której uspokajał opinię publiczną, także służby w związku z falą powodziową, która w weekend przybyła do Polski. Chciałem rozpocząć tę konferencję od podziękowań dla wszystkich służb, które są na miejscu, od tygodnia pracują, żołnierzy, strażaków, PSP, OSP, dla wszystkich ludzi dobrej woli, którzy pomagają, żeby ratować ludzkie życie, żeby ratować ludzki dobytek – stwierdził Paweł Szefernaker na konferencji prasowej w Sejmie.

Od początku staraliśmy się nie wchodzić w ten spór polityczny w pierwszych dniach, kiedy wylała woda na Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie, ale konstruktywna opozycja powinna zadawać pytania dot. akcji pomocowej, zabezpieczenia i przygotowania służb na powódź na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie i począwszy od systemu Copernikus, dzisiaj w kontekście wypowiedzi premiera Tuska, uspokajającej z zeszłego piątku, wiemy że polskie służby korzystają z systemu Copernikus, UE, komisarz europejski mówił, że system prognozował tak duże opady, w związku z tym służby powinny być przygotowane na sytuację, która miała miejsce w weekend, a Polska na to przygotowana nie była – mówił dalej polityk PiS.

„Nie byliśmy przygotowani na taką falę, jaka przybyła”

Będziemy o to pytać także w najbliższych dniach, gdzie te informacje dot. pogody, na którym etapie one nie dotarły do osób podejmujących decyzje, tak że decyzje, które były podejmowane w pierwszych godzinach, spowodowały że nie byliśmy przygotowani na taką falę, jaka przybyła – zaznaczył.

Pytania do rządu

„Dlaczego nie odbyły się odprawy z wójtami, burmistrzami, starostami powiatów, na których była przewidywana fala powodziowa? Dziś słyszymy samorządowców, którzy nie byli ostrzeżeni o tym, jakie mogą być konsekwencje fali, która nadchodziła do Polski. Z informacji, jakie posiadamy, które można uzyskać w mediach społecznościowych, szef MSWiA organizował w zeszłym tygodniu odprawy z wojewodami. Dlaczego nie było takich odpraw z samorządowcami, dlaczego wojewodowie nie podjęli stosownych kroków w relacjach rząd-samorząd, żeby przekazać stosowne informacje samorządowcom. W końcu dlaczego służby nie były przygotowane adekwatnie na falę, która przyszła?”

Dlaczego te posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego są transmitowane na żywo? To nie służy temu, aby nieść pomoc drugiemu człowiekowi. To służy tylko i wyłącznie teatrowi politycznemu – mówił Szefernaker.

„Zagranie o charakterze propagandowym”. Kaczyński o unijnej pomocy dla Polski

– O ile jesteśmy dobrze poinformowani – a sądzę, że jesteśmy dobrze poinformowani – to jest po prostu przesunięcie środków, które już są. Zgoda na to, żeby były użyte na pomoc ofiarom powodzi – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, odnosząc się do unijnego wsparcia dla krajów dotkniętych powodzią.

– To jest oczywiście posunięcie, które może mieć jakieś praktyczne znaczenie, ale sądzę, że politycy, którzy się chwalą, że mogą wszystko załatwić w Unii Europejskiej, jednak powinni móc sięgnąć także do tych środków, którymi Unia dysponuje i które są przeznaczone na sytuacje nadzwyczajne – mówił dalej.

– Przesuwanie środków – to gdzie indziej zabraknie. Bo nie jest prawdą, że ich nie można wykorzystać, jest jeszcze 3 lata tej perspektywy [finansowej]. […] To jest raczej pewne zagranie o charakterze propagandowym, niż to, czego powinniśmy się w tej chwili domagać i powinniśmy tego oczekiwać – ocenił.

Tusk: Mamy powody sądzić, że zaangażowane w dezinformację są także służby jednego państwa na wschód

Mamy naprawdę powody sądzić, o tym już raz mówiłem, że zaangażowane w dezinformację są także służby jednego państwa na wschód od nas. Żeby nie było wątpliwości, to nie jest niestety nic nowego, w ostatnim roku mamy ciągle tego typu przykłady – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie powodziowego sztabie kryzysowym w Nowej Soli

„Każda partia jest nastawiona na wybory, ale to nie oznacza, że nie ma innych zobowiązań”. Kaczyński o pomocy ofiarom powodzi

– To, co jest w tym samochodzie, to jest 1/3 tego, co do tej pory zostało zebrane, kolejne samochody pojadą w sobotę i może w poniedziałek […] oczywiście będziemy tę akcję w dalszym ciągu prowadzili, ona ma znaczne powodzenie społeczne i stąd warto ją prowadzić, bo ta pomoc jest rzeczywiście pomocą realną i dzisiaj bardzo potrzebną – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– My nie przyszliśmy tutaj w tej chwili po to, żeby cokolwiek oceniać, ta ocena zostanie sformułowana, zresztą społeczeństwo to ocenia, wystarczy zajrzeć do internetu, tylko po prostu powiedzieć oo tym, że ta akcja trwa – kontynuował.

– Każda formacja polityczna, każda partia polityczna jest nastawiona na wybory, na udział w tym wszystkim, co łącznie stanowi procedurę demokratyczną, ale to nie oznacza, że nie ma innych zobowiązań, zobowiązań społecznych i my te zobowiązania wykonujemy, zarówno poprzez prace przygotowawcze odnoszące się do aktów prawnych […], inne przedsięwzięcia, ale także takie bardzo konkretne, bardzo realne. One budują nie tylko coś, co można określić jako wsparcie […], ale także budują coś ogromnie istotnego w skali całego naszego społeczeństwa, całego naszego narodu, tzn. solidarność – mówił dalej.

Tusk ogłasza nazwisko pełnomocnika rządu ds. odbudowy popowodziowej

Zadanie jest gigantyczne, będziemy musieli mądrze i szybko rozdysponować miliardy złotych, tak aby trafiły tam, gdzie są naprawdę potrzebne. Jak wiecie, to bardzo skomplikowana struktura wydatków, trzeba współpracy z administracją, ze służbami, z samorządem. Zadanie rzeczywiście wyjątkowe, więc szukałem kogoś, kto jest i ma wykształcenie techniczne, jest doświadczonym politykiem jeżeli chodzi o zarządzanie, ma doświadczenie samorządowe, z sytuacjami kryzysowymi – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie powodziowego sztabie kryzysowym w Nowej Soli

Taka osoba mi się nasunęła, do niedawna szef MSWiA Marcin Kierwiński. Mały problem polegał na tym, że on jest eurodeputowanym od niespełna 3 miesięcy, ale na pierwszy znak przyjechał tutaj i jutro przystąpi do pracy – powiedział.

Odroczenia i umorzenia podatków. Domański o pomocy dla poszkodowanych przedsiębiorców

– Mamy dwa ważne elementy. Po pierwsze odroczenie, po to aby przedsiębiorcy z tych terenów powodziowych mogli się w tej chwili skupić na odbudowie swoich biznesów. I tutaj nie jest potrzebna żadna z ich strony aktywność – po prostu mogą do końca tego roku nie płacić PIT-u, CIT-u i VAT-u – powiedział Andrzej Domański w „Jeden na jeden” TVN24.

– Będą się z niego rozliczali w tak zwanym rozliczeniu rocznym. Jeżeli chodzi o VAT, to odroczenie będzie do stycznia 2025 roku. W przypadku CIT-u do końca marca. W przypadku PIT-u do końca kwietnia 2025 roku – wyliczał.

– Natomiast w związku z artykułem 67b ordynacji podatkowej istnieje możliwość umorzenia zobowiązania podatkowego w sytuacji, kiedy istnieje ważny interes podatnika lub ważny interes publiczny. Chyba dla nikogo nie ulega wątpliwości, że właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia. Dlatego ja poleciłem szefowi KAS, aby zawsze, kiedy ten punkt ordynacji jest wypełniony, przychylać się do takich wniosków ze strony podatników – bo jeżeli chodzi o umorzenie, trzeba już będzie oczywiście złożyć wniosek – mówił dalej.

„Nie jest rolą polskiego prezydenta, żeby wchodzić w kampanię w USA”. Pełczyńska-Nałęcz o odwołanym spotkaniu Duda-Trump

– Moim zdaniem takie spotkanie, i to już abstrahując od sytuacji powodziowej, bardzo niefortunne, dlatego że nie jest po pierwsze rolą polskiego prezydenta, żeby wchodzić w kampanię wyborczą w Stanach Zjednoczonych – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Radiu ZET, odnosząc się do odwołania spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem.

– Poza tym oczywiście jakikolwiek prezydent zostanie wybrany, Polska będzie współpracować, bo współpracuje z sojusznikiem, jakim są Stany Zjednoczone, niemniej patrząc na deklaracje kandydatki i kandydata na prezydenta w kwestii dla nas fundamentalnie istotnej, jaką jest agresja rosyjska na Ukrainę, to jednak wypowiedzi w sztabie Trumpa i jego same są ogromnie niepokojące. Jeżeli on mówi, że najważniejszy jest pokój i on się będzie z Putinem dogadywać, to naprawdę, angażowanie się po tej stronie w kampanię amerykańską, trochę się tym Wschodem w życiu zajmowałam i we mnie to budzi zadziwienie, delikatnie mówiąc – kontynuowała.

„Tusk dokonał precedensowej zmiany”. Szłapka o przyspieszeniu mechanizmów UE

Zwróćmy uwagę na to, do tej pory zarzut podstawowy był, że młyny europejskie mielą bardzo powoli, ale Donald Tusk tą wizytą wczorajszą we Wrocławiu moim zdaniem dokonał precedensowej zmiany właśnie w tym zakresie w polityce europejskiej. Bo to z inicjatywy Donalda Tuska była tutaj przewodniczącą KE, były państwa bezpośrednio dotknięte powodzią, oni przecież też mają, co robić u siebie, mają powódź, a jednak przyjechali do Wrocławia na zaproszenie Donalda Tuska i komentarz Roberta Ficy, że jeszcze nigdy nie był na tak perfekcyjnym spotkaniu, też pokazuje naszą pozycję – stwierdził Adam Szłapka w Polsat News.

,,Mamy 12 tygodni na złożenie tych wniosków”. Szłapka o unijnej pomocy dla powodzian

Fundusz Solidarności tak jak powiedziała przewodnicząca von der Leyen, to są pieniądze ważne, ale niewystarczające, bo to jest 1,5 miliarda rocznie na wszystkie państwo członkowskie. Już zaczynamy szacować straty, mamy 12 tygodni na złożenie tych wniosków, będziemy to robili niezwłocznie, już w poniedziałek powstał zespół nasz wspólny z MSWiA, w poniedziałek już daliśmy znać w komisji, że zależy nam na tym. Te pieniądze mam nadzieję, że to będą tygodnie, a nie miesiące i tak samo bym podchodził, do tych pieniędzy uwolnionych z Polityki Spójności – powiedział Adam Szłapka w Polsat News.

Cały czas, mimo że procedura będzie maksymalnie uproszczona, że dużą część tych pieniędzy będzie można traktować jako zaliczki i nie będą wymagały współfinansowania, to nadal tu jest procedura, no bo musimy składać wnioski na konkretne rzeczy – kontynuował.

„Połowa, czyli 5 miliardów to pieniądze dla Polski”. Szłapka o środkach z Funduszu Spójności

Bardzo jasno padło, że po pierwsze jest Fundusz Solidarności do wykorzystania i on będzie, bardzo powiedziałbym elastyczny i bardzo szybki do wykorzystania, My musimy oszacować straty i składać wnioski, to oszacowanie strat to już się w zasadzie zaczyna, MSWiA nad tym pracuje ze służbami, więc to jest kwestia tygodni – stwierdził Adam Szłapka w programie ,,Graffiti” w Polsat News.

Do tego kwestie pieniędzy z Polityki Spójności. To jest 10 miliardów euro na państwo, które zostały tam wymienione, z czego 5 miliardów euro, połowa tego wszystkiego, to są pieniądze dla Polski. To, co jest szczególnie ważne, te pieniądze są w zasadzie uwolnione, bardzo elastyczne – dodał.