– Dlaczego mówimy w tytule tego spotkania o kryzysie konstytucyjnym? Z prostej przyczyny. PiS doprowadził do tego, że nie mamy pewności, czy Sąd Najwyższy w wielu swoich przejawach, czy Trybunał Konstytucyjny to są te organy, o których czytamy w Konstytucji RP. Czy rzeczywiście spełniają tę rolę, którą Konstytucja im napisała, przeznaczyła – powiedział Szymon Hołownia podczas spotkania „Drogi wyjścia z kryzysu konstytucyjnego”.

– Musimy w twardy, jasny i prosty sposób, bez kluczenia, przywracać w konsekwentny sposób w Polsce praworządność, a obywatelom Rzeczypospolitej poczucie bezpieczeństwa. […] Dzisiaj sędzia wszedł na boisko i gra w jednej z drużyn, to jest stan, z którym mamy dziś do czynienia, jeśli chodzi o sądownictwo konstytucyjne – kontynuował.

„Chcielibyśmy usłyszeć, co robić, uznawać TK i zasilać go świeżą krwią, a może jednak zdecydować, by ten trybunał wygasł”

– Ja wiem, że autorytet burzy się bardzo szybko, a odbudowuje się przez dekady, ale gdzieś tę podróż trzeba zacząć. I dlatego dzisiaj chcielibyśmy […] usłyszeć od państwa, co robić, jak postępować, jak iść w sytuacji, w której w najbliższych miesiącach kończą się kadencje trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego i jednego sędziego dublera. Jak mamy postępować, uznawać trybunał i zasilać go świeżą krwią […] a może jednak zdecydować się na to, żeby ten trybunał w tej formule wygasł, żeby zbudować go później od początku – mówił dalej marszałek Sejmu.

– Dla uczciwości intelektualnej powinniśmy położyć na stole wszystkie opcje, zanim zdecydujemy się w odpowiedzialny sposób wybrać którąś z nich – dodał.