– Tak, tak uważam – powiedział Adam Bodnar w Poranku TOK FM, pytany czy decyzje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie powinny być respektowane przez administrację.

– Biorąc pod uwagę także, że w samej izbie – to jest bardzo ciekawe – mamy trzech sędziów, trzy osoby, które mówią, że one do czasu zmian legislacyjnych nie będą orzekały: pan Bosek, sędzia Żmij oraz pan Księżak – kontynuował.

Pytany, jak zachowa się minister finansów, jeśli izba ta uzna, że decyzja PKW ws. sprawozdania PiS jest niesłuszna, odparł: – Wtedy, z lektury Kodeksu wyborczego, tak jak to przeczytałem, wynika że sprawa wraca do PKW i to przede wszystkim PKW najpierw decyduje, co może zrobić z taką właśnie uchwałą Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Myślę, że niezależnie od tego, co uzna PKW, będzie miał na względzie to, że należy z dużym powątpiewaniem patrzeć na funkcjonowanie izby.