– Pan marszałek [Zgorzelski] mówi o kompromisie, który był zawarty, te 20 parę lat temu, tylko panie marszałku to nie był kompromis dla nas kobiet, to było takie przyklepanie tematu i udawanie, że kwestii praw kobiet, naszego zdrowia i życia nie ma, że aborcję w Polsce się nie dzieją, a dzieją się, dlatego dla nas, KO może być właśnie depenalizacja i my byśmy bardzo chcieli, żeby po raz kolejny ten temat został w parlamencie podjęty, żeby większość dla depenalizacji pomocy w aborcji znalazła się – powiedziała Monika Rosa w programie ,,Fakty po faktach” w TVN24.
– Kohabitacja w Polsce się nie udaje. Mnie są blokowane nominacje ambasadorskie, blokowana jest reforma sądownictwa, blokowane są inne zmiany w Polsce, bo mamy prezydenta z innego obozu. Więc priorytet numer jeden to żeby wygrać, żeby była jedność władzy wykonawczej – powiedział Radosław Sikorski w „Kropce nad i” TVN24.
– A priorytet numer dwa to jest przetrwanie naszej koalicji i to są rozmowy o tym, czy chcemy kandydata jednej partii. Czy będziemy ze sobą rywalizować w ramach koalicji, czy może udałoby się wyłonić wspólnego kandydata – mówił dalej.
Na pytanie, czy to on mógłby być takim wspólnym kandydatem, odparł: – Proszę mnie na takie wycieczki nie namawiać. Jak będę chciał to ogłosić, to ogłoszę to nie w programie publicystycznym.
– Ja spełniłem wszystkie procedury zawarte w ustawie, którą uchwalił poprzedni rząd i podpisał prezydent. […] Mamy teraz grupę kandydatów na ambasadorów, którzy mają zgodę państwa przyjmującego, mają pozytywną rekomendację większości w Komisji Spraw Zagranicznych i pozostaje ten ostatni akt, czyli powołanie przez prezydenta. To jego prerogatywa, o której wykonanie proszę – powiedział Radosław Sikorski w „Kropce nad i” TVN24.
– Natomiast nie mogą polskie placówki pozostawać bez kierowników. W miejscach takich jak Izrael nie mamy ambasadora od 3 lat. Do Berlina jedzie bardzo doświadczony dyplomata Jan Tombiński. Wysyłamy bardzo doświadczonego byłego ambasadora w Afganistanie, a więc pułkownika Wojska Polskiego, do Kijowa – mówił.
– Ci ludzie będą swoją pracę wykonywać niezależnie od tego, czy pan prezydent wykona swoją część tego procesu, czy nie – podkreślił.
– PSL uważa, że dobrym pomysłem byłoby referendum, bo jakieś gremium musi tę decyzję podjąć. Ja też widzę wagę tego argumentu – powiedział Radosław Sikorski w „Kropce nad i” TVN24.
– My w PO nie mamy z tym problemu – uważamy, że sprawa związków partnerskich i poczucia bezpieczeństwa kobiet to są sprawy już nie do debaty, tylko do załatwienia – zadeklarował.
Pytany, czy opowiada się za referendum ws. aborcji, stwierdził: – Ja przyjmę każdą decyzję mojego klubu parlamentarnego, ale referenda w takich sprawach w innych krajach się odbywały i czasami z dobrym skutkiem. Bo wtedy zadecydował naród: koniec dyskusji.
– Trzeba to załatwić [liberalizację prawa aborcyjnego], ale niestety – jak powiedział premier Donald Tusk – w obecnym Sejmie nie mamy większości. A referendum to jest mechanizm, w którym gdyby było ważne, to wtedy nawet ci, którzy w Sejmie nie chcą zagłosować za legalizacją aborcji, byliby zmuszeni do tego – bo zadecydował naród – kontynuował.
– Ja pani redaktor jestem realistą i widzę to, co zresztą każdy zdroworozsądkowy człowiek, patrzący na scenę polityczną podobnie stwierdzi. Naprawdę nie ma możliwości przeprowadzenia tych projektów w tym Sejmie, klasa polityczna po prostu w tej kwestii zawiodła, a skoro klasa polityczna w tej kwestii zawiodła, a są oczekiwania kobiet, całego społeczeństwa pewnie artykułowane w różnych akcentach w tej kwestii, to może faktycznie najpierw odwróćmy piekło, które zostało zgotowane przez TK Julii Przyłębskiej, a potem spróbujmy oddać głos nie 30% kobietom, które są w Sejmie, tylko 54% czy 55% kobiet w społeczeństwie. A my dajemy solenne zapewnienie, że uznamy werdykt wygłosowany w referendum, jest to uczciwe postawienie sprawy – stwierdził Piotr Zgorzelski w TVN24.
,,Nie klasa polityczna, to PSL zawiódł”. Rosa odpowiada Zgorzelskiemu
– Pan marszałek mówi, że klasa polityczna zawiodła. Panie marszałku, to PSL zagłosowało przeciwko depenalizacji i dekryminalizacji aborcji, więc tak naprawdę przy tym projekcie ustawy, to niestety państwo zawiedliście – powiedziała Monika Rosa w TVN24.
– Proponujemy jako PSL, ale także nasze środowisko TD, skoro nie można, bo nawet sam premier powiedział, że w tej kadencji będzie trudno, zbudować większości dla projektów liberalizujących aborcji. To może zróbmy coś na, co jest szansa, a mianowicie przywrócenie stanu sprzed haniebnego wyroku, na to jest szansa i na to jest projekt. Jest projekt TD, w spokoju, w zgodzie, w roztropności – stwierdził Piotr Zgorzelski w programie ,,Fakty po faktach” w TVN24.
– To, że Ukraińcy weszli do Rosji i zaskoczyli Putina, przeszli jak przez masło przez rosyjskie linie obrony, to jest duże wydarzenie. Bo to daje wiarę w zwycięstwo Ukraińcom, podważa tezy propagandy rosyjskiej. Daje też Ukraińcom argumenty wobec zachodnich sojuszników: proszę bardzo, jesteśmy gotowi do kontrofensywy, tylko musicie przestać nas ograniczać – powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.
– Ofiara ma prawo się bronić także na terytorium najeźdźcy. Ukraińcy są w prawie – dodał.
– Deficyt budżetu państwa na rok 2025 wyniesie 289 miliardów złotych. Ten deficyt należy jednak sprowadzić do warunków porównywalnych i pamiętać, iż w tym deficycie znajduje się spłata zobowiązań PFR-u na 34,7 miliarda złotych, spłata funduszu przeciwdziałania COVID-19 na kwotę 28,5 miliarda złotych, środki które zabezpieczyliśmy na reformę dochodów jednostek samorządu terytorialnego – powiedział Andrzej Domański na konferencji prasowej.
– W tym przyroście znajduje się również ustawowy wzrost nakładów na zdrowie, brak wypłaty zysku z NBP, porównując do oczekiwań w ustawie budżetowej na rok 2024 – kontynuował.
– Gdybyśmy tak porównali jabłka do jabłek, to ten deficyt w warunkach porównywalnych do roku 2024 roku wyniósłby 181 miliardów złotych – przekazał.
– Ukraińcy są coraz bardziej bezczelni. Kilka dni temu na spotkaniu w Kijowie prezydent Andrzej Duda powiedział, że jeżeli Rosjanie zaczną się wycofywać z Ukrainy, to on pierwszy zadzwoni do Zełenskiego z prośbą o wstrzymanie ostrzału, na co Zełenski z niego zakpił, odpowiadając, że może mieć wtedy zajęty telefon – powiedział Sławomir Mentzen w nagraniu opublikowanym w social media.
– Ukraińcy dostali od nas mnóstwo sprzętu i pieniędzy i nie tylko nie okazują żadnej wdzięczności, ale jeszcze otwarcie nas lekceważą. Do tego kilka dni później Zełenski zaczął domagać się od Polski kolejnych samolotów, mówiąc że jeszcze ich nam trochę zostało – mówił dalej.
– W sumie to nie dziwię się podejściu Zełenskiego do polskich polityków. Oni od lat tylko jeżdżą po całym świecie, przepraszają wszystkich za wszystko i pytają się, jak mogą pomóc, w ogóle nie chcąc nic w zamian, nie dbając o interesy Polski i Polaków. Trzeba z tym skończyć – oświadczył kandydat Konfederacji na prezydenta.
– Oczekujemy, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w 2025 roku 5,5%, natomiast dług sektora instytucji rządowych i samorządowych sięgnie 59,8%. Ten wysoki deficyt jest oczywiście warunkowany w dużej mierze działaniami, które podjęliśmy w poprzednich miesiącach, ale również przesunięciem i spłatą obligacji długu zaciągniętego przez naszych poprzedników – powiedział Andrzej Domański na konferencji prasowej.
– Planujemy, że w przyszłym roku na bezpieczeństwo, obronę narodową, wydamy prawie 187 miliardów złotych, czyli 4,7% PKB – powiedział Andrzej Domański na konferencji prasowej.
– Drugim niezwykle istotnym filarem jest naturalnie ochrona i opieka zdrowotna. W 2025 roku przeznaczymy 222 miliardy złotych, co stanowi rekordowo wysoką dynamikę wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, w porównaniu do 191 miliardów złotych w roku 2024 – kontynuował.
– Będę też prosił o spotkanie ze wszystkimi środowiskami prawniczymi, jeszcze w pierwszej połowie września, żebyśmy sobie opisali krok po kroku, co możemy i co chcemy razem zrobić, żeby tę sytuację ustrojowo zmienić – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.