Na pierwszej linii frontu oskarżającego prawicę o prorosyjskie sympatie odnaleźli się ludzie, którzy dziś muszą kasować zdjęcia z prawdziwymi agentami Putina. Nie przepraszajcie, zapisaliście się na kartach historii po niewłaściwej stronie – napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.