– My jako Polska 2050 zapewne będziemy wystawiać naszego kandydata [na prezydenta] […] to, jaki będzie kandydat, okaże się prawdopodobnie jesienią – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Polsat News.
– Oczywiście, że dla nas kandydatem jest Szymon Hołownia. To, czy Szymon Hołownia postanowi wystartować w tym wyścigu, zadecyduje on sam jako kandydat – kontynuowała.
– Nie mam wątpliwości, że Szymon Hołownia ma szanse ubiegać się o miejsce w II turze i wygraną w tych wyborach – mówiła dalej.
– Zabiegi trwają nadal, tylko pamiętajmy o podstawowym fakcie: że Poczobuta więzi Łukaszenka i to on musiałby podjąć taką decyzję [o jego uwolnieniu]. Zabiegi mają miejsce, ale nie możemy o nich mówić – powiedział Radosław Sikorski w „Faktach po Faktach” TVN24.
– Moim zdaniem to jeszcze będzie na pewno się rozwijać. To kwota [100 mld], która na pewno będzie rosnąć, dlatego że my zaczynamy kolejne audyty. Na przykład w zeszłym tygodniu mieliśmy rozpoczęty, tak jak premier powiedział, 90 audytów. Na dzień dzisiejszy jest ich już 96 – stwierdził Marcin Łoboda w TVP Info.
– Dziś odbył się podkomitet Rady Ministrów ds. bezpieczeństwa narodowego pod przewodnictwem wicepremiera Kosiniaka-Kamysza. Przyjęliśmy meldunek szefa Sztabu Generalnego. Więc rząd ma bieżące informacje, one są zbieżne z tym, co wie opinia publiczna – powiedział Radosław Sikorski w „Faktach po Faktach” TVN24.
– To rzeczywiście śmiała akcja ukraińska [w rosyjskim obwodzie kurskim]. Ona przywraca morale Ukrainców, ona pokazuje Rosji, że nie kontroluje tej sytuacji. Ona polepsza hipotetyczną sytuację negocjacyjną Ukrainy i ona sieje zamęt w szeregach rosyjskich, zarówno wojskowo, jak i przede wszystkim politycznie. To dość skuteczna, póki co, ukraińska akcja – ocenił.
– Jesteśmy w kontakcie z władzami Nigerii z jednej strony, z rodzinami studentów z drugiej. Wydaje mi się, że doszło do nieporozumienia. Oni mieli tego pecha znaleźć się w środku kontrowersji politycznych w Nigerii – powiedział Radosław Sikorski w „Faktach po Faktach” TVN24.
– Są w hotelu, otrzymujemy uspokajające komunikaty. Też nie mogę wszystkiego powiedzieć, ale wydaje mi się – nie chcę zapeszyć – ale mam nadzieję, że sprawa jest na dobrej drodze – dodał.
– Demokraci jeszcze formalnie nie namaścili Kamali Harris, mimo że jest mniej niż 100 dni do wyborów. Więc dla nas to byłby gdzieś styczeń-luty przyszłego roku – powiedział Radosław Sikorski w „Faktach po Faktach” TVN24.
– Pierwszy element porozumienia już jest […] czyli ta składka zdrowotna nie będzie naliczana od sprzedaży jakiegoś majątku trwałego, to były absurdalne przepisy – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Polsat News.
– Nie słyszałam, by Lewica miała w tej sprawie uwagi – kontynuowała, pytana, czy Lewica już nie składa w tej sprawie weta.
– To myślę, że jest rozmowa na więcej niż jedno słowo – powiedział Radosław Sikorski w „Faktach po Faktach” TVN24, pytany o to czy chciałby kandydować na prezydenta.
– PO ma kilku świetnych kandydatów, z Donaldem Tuskiem na czele. Myślę, że w tych trudnych czasach, gdy sprawy bezpieczeństwa, ale jednocześnie i przywracania demokracji, są bardzo ważne, to jest to osoba, która łączy w sobie obydwa te aspekty – stwierdził.
– Nie, jutro, rozumiem, pan premier będzie z nami rozmawiał, jutro mamy posiedzenie Rady Ministrów i to będzie jeden z punktów, który będzie poruszany – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Polsat News, pytana, czy wie, kto będzie kandydatem Polski na unijnego komisarza.
– Nie [kandydatura nie była konsultowana między koalicjantami], jakoś też jakoś specjalnie nie zabiegałam o to, żeby się o tym dowiedzieć, uważam, że ta rozmowa też powinna przetoczyć się między liderami politycznymi, panem premierem Donaldem Tuskiem, Szymonem Hołownią i pozostałymi liderami – kontynuowała.
– Prezydent powinien przychylić się absolutnie tutaj do woli rządu […] uznać prerogatywy rządu do wskazania komisarza na kolejną kadencję […] ustawa jest niekonstytucyjna, dobrze wiemy, że prerogatywy pełne rządu w zakresie kreowania polityki zagranicznej właśnie leżą po stronie rządu – mówiła dalej.
– Rozmawiamy, robimy przymiarki również do tego, jak będą kształtować się ceny energii w przyszłym roku. […] Ja chciałabym utrzymać tę cenę energii maksymalną w ramach osłon w dostępnej dla obywateli ceny […] w zależności od sytuacji na rynku, jednym z wariantów, które będę rekomendować na pewno, na wypadek utrzymywania dalszych wysokich cen taryf, będzie utrzymanie [w 2025 roku] osłon dla obywateli, ale, tak jak powiedziałam, na poziomie rządu będziemy podejmować decyzje, bo sytuacja budżetowa jest trudna, niemniej wierzę, że jakieś środki na osłonę dla obywateli się znajdą – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Polsat News.
– Tak, tak według naszych kalkulacji powinno być, to generalnie jest cena maksymalna, jeżeli, tak jak mówiłam, ktoś dostał wyższą prognozę, powinien mieć ją skorygowaną – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w rozmowie z Dariuszem Ociepą w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News, pytana, czy podtrzymuje słowa, że maksymalny wzrost rachunków za energię wyniesie 26%.
– Powinny to zrobić, pan minister aktywów państwowych obiecywał mi, że dopilnuje, by tak się stało – kontynuowała, dopytywana, czy firmy energetyczne rozesłały korekty rachunków.
– Na pierwszej linii frontu oskarżającego prawicę o prorosyjskie sympatie odnaleźli się ludzie, którzy dziś muszą kasować zdjęcia z prawdziwymi agentami Putina. Nie przepraszajcie, zapisaliście się na kartach historii po niewłaściwej stronie – napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.
Na pierwszej linii frontu oskarżającego prawicę o prorosyjskie sympatie odnaleźli się ludzie, którzy dziś muszą kasować zdjęcia z prawdziwymi agentami Putina. Nie przepraszajcie, zapisaliście się na kartach historii po niewłaściwej stronie.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies