– W ramach tego, za co jestem odpowiedzialny w Sejmie, czyli dyplomacji parlamentarnej, spotkałem się z przedstawicielami władz chińskich […] aby zwróciły się do swojego strategicznego partnera, jakim jest właśnie Białoruś, w dwóch kwestiach: po pierwsze, żeby zaprzestano tej hybrydowej hucpy, bo to nie ma nic wspólnego z migracją i po drugie, żeby doprowadzono do uwolnienia Andrzeja Poczobuta. Strona chińska powiedziała, że zaangażuje się w to bardzo mocno – powiedział Piotr Zgorzelski w TVN24.
– Jutro będzie nad tym pracować Stały Komitet Rady Ministrów. To jest ostatnia furtka przed Radą Ministrów, jeśli ta ustawa [o obronie cywilnej] wyjdzie ze Stałego Komitetu, ten projekt wyjdzie, to już tylko decyzją premiera jest, kiedy będzie umieszczony w porządku obrad. Ja nie chcę tutaj zapowiadać, natomiast uważam, że najważniejsze kwestie, którymi się zajmowałem razem z premierem Kosiniakiem Kamyszem, z ministrem Domańskim, zostały uzgodnione. I ten projekt, którego PiS, przez 2,5 roku PiS nie był w stanie posunąć o milimetr, za moment znajdzie się w parlamencie – powiedział Tomasz Siemoniak w Polsat News.
– Nie ma takich decyzji. Jest całe mnóstwo spekulacji. Ja nie wiem, przy całym szacunku, bardzo lubię Marka Sawickiego, byliśmy razem ministrami, skąd on czerpie takie informacje, bo ja tego po prostu nie wiem, takiej rozmowy nie ma. Tak samo też nie wiem, aby miała być decyzja czy jutro czy za pół roku miałby być przedstawiany ten kandydat – stwierdził Tomasz Siemoniak w Polsat News.
– Nie chcę tutaj za premiera czy generała Stróżyka decydować, premier się zapozna i oceni sytuację, tak samo generał Stróżyk na pewno ma jakiś pogląd, co do tego w jaki sposób zapoznawać opinię publiczną z tezami raportu, czy z kierunkami pracy komisji. Komisja sporządziła ten pierwszy raport i dalej pracuje oczywiście, to nie jest tak, że zakończyła pracę – powiedział Tomasz Siemoniak w Polsat News.
– Rozmawiamy na temat Andrzeja Poczobuta od bardzo dawna. Od grudnia, praktycznie od samego początku naszego rządu. Te działania są bardzo zaawansowane, one są rozmowami bilateralnymi ze stroną białoruską i w tym przypadku, zwracam uwagę, że to Stany Zjednoczone i Rosja były stronami tej całej sytuacji, więc my na prośbę USA, na wniosek USA, jedną z osób, która była aresztowana w Polsce przekazaliśmy, natomiast to czy pan Andrzej Poczobut czy inni polscy obywatele przetrzymywani w Rosji i Białorusi będą uwolnieni, nie było w tym przypadku naszą decyzją – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News.
– Mamy jasno określoną strategię, która dotyczy negocjacji, nie włączenia się między, tak jak to sugerował PiS, Stanami Zjednoczonymi i Rosją, tylko my negocjujemy bezpośrednio z Białorusią. Dotyczy to oczywiście wszystkich więźniów politycznych, przede wszystkim oczywiście pana Andrzeja Poczobuta, dotyczy zabójstwa polskiego żołnierza na granicy i dotyczy również zatrzymania ataków hybrydowych – powiedział Andrzej Szejna w TVN24.
– Ta stajnia Augiasza swoje czyszczenie ma dopiero na samym początku. Przed nami jeszcze wiele, wiele różnych rzeczy, które zaskoczą opinię publiczną, bo zastanawiałem się bardzo często, jak można było przez 8 lat ustawić taką, można powiedzieć metodologię, zarządzania państwem, aby złodziejstwo było sankcjonowane i podlewane takim sosem patriotyczno-bogoojczyźnianym – powiedział Piotr Zgorzelski w TVN24.
– Jest regulamin. Według tego regulaminu minister może podjąć decyzję tylko i wyłącznie o przyznaniu dotacji celowych, a to chodziło o pomoc humanitarną i rozwojową […]. Jeżeli nagle tę pomoc humanitarną i rozwojową przyznano nie tym podmiotom, które zostały wybrane przez komisję do tego odpowiednio przeznaczoną i skonstruowaną, ale np. tym podmiotom, które wskazał potem wedle uznania palcem pan minister Jabłoński, jeden z tych podmiotów dostał ocenę stwierdzoną „0”, to mamy jasność. Najwyższa Izba Kontroli zajęła się tym, Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport i to są otwarte drzwi i mam nadzieję, że tak się już dzieje, jestem o tym przekonany, dla prokuratury i być może w przyszłości będziemy świadkami uchylania immunitetu kolejnego posła PiS-u – powiedział Andrzej Szejna w TVN24.
– Tak, to jest oczywiste, jeżeli prokuratura przedstawi te zarzuty i przedstawi wniosek, to będziemy mieli kolejną odsłonę […] zawłaszczania państwa przez PiS – dopytywany, czy chodzi o Pawła Jabłońskiego.
– Będę dwa dni [na tegorocznej edycji Campusu Polska Przyszłości]. Po południu 27 sierpnia i do popołudnia 28 sierpnia. Mam nadzieję, że nie zdradzę tajemnicy Campusu, jeśli powiem, że będziemy takim dwuosobowym panelem z zaproszonym przeze mnie ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą – powiedział Radosław Sikorski podczas Q&A na kanale YouTube.
– Prawo i Sprawiedliwość uczyniło z dojenia polskiego budżetu na rzecz swoich koalicjantów, na rzecz różnych stowarzyszeń, fundacji, wręcz powiem dyscyplinę olimpijską i w tym są naprawdę świetni. Powinni dostać złoty medal, ale z tym złotym medalem niektórzy z nich powinni niestety skończyć w więzieniu – powiedział Andrzej Szejna w „Faktach po Faktach” TVN24.
– To nie jest tak, że zamiast ambasadorów jacyś inni urzędnicy jadą. Nie, jadą osoby, które przez MSZ zostały wytypowane na ambasadorów, które uzyskały zgodę kraju przyjmującego i pozytywną opinię Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu. Którym jedyne co brakuje, to ostateczny podpis prezydenta – powiedział Radosław Sikorski podczas Q&A na kanale YouTube.
– Prezydent wpadł we własne sidła, bo za poprzedniego rządu tę normę konstytucyjną, która mówi, że prezydent nominuje ambasadorów, ujął w karby ustawy. Przedtem były to nieformalne uzgodnienia, a teraz zgodnie z ustawą rekomenduje Konwent Służby Zagranicznej, gdzie za PiS-u obóz rządzący miał przewagę, a wybory jednak mają swoje konsekwencje i dzisiaj prezydent bywa przegłosowywany – mówił dalej.
– Prezydent jeszcze nie podpisał ani jednego odwołania czy powołania, bo bojkotuje skutki ustawy, którą sam podpisał. To rzeczywiście jest zbędne i nie pomaga w prowadzeniu dyplomacji, ale co ja mogę zrobić, jak nie stosować się do obowiązującego prawa? Mam nadzieję, że pan prezydent wreszcie przyjmie do wiadomości skutki ustawy, którą sam podpisał – dodał.
– Uważam, że gdy Rosja Polsce grozi, niestety musimy to traktować poważnie, bo przedtem groziła Gruzji, groziła Ukrainie i niestety słowo stało się ciałem. Cieszę się, że w tej sprawie mamy zgodę rządu i opozycji, rządu i prezydenta na wysoki poziom wydatków na obronność – powiedział Radosław Sikorski podczas Q&A na kanale YouTube.
– Jak mało który naród w Europie wiemy, że każdy kraj ma wojsko: albo swoje, albo obce. Swoje wychodzi taniej. Uważam, że sprawy obronności, bezpieczeństwa międzynarodowego, a także dyplomacji, bo dyplomacja to w pewnym sensie nasza pierwsza linia obrony, są w tej chwili tym, co do których Polacy muszą mieć pewność, że są w kompetentnych rękach – stwierdził.