– 400 tysięcy [złotych wydatkowanych niezgodnie z prawem] musi być co najmniej, żeby móc odrzucić [sprawozdanie finansowe PiS]. Jest kilkaset, ale jeszcze nie ma 400 – powiedział Ryszard Kalisz w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.
– Ja jestem za tym, żeby we własnym zakresie, po odrzuceniu mojego wniosku, wyliczyć te korzyści z Funduszu Sprawiedliwości. Jestem przekonany, że to przekroczyłoby 400 tysięcy – dodał.