– Choćby w ostatnich dniach wiceprzewodniczący PiS pan Macierewicz powiedział, że nie ma żadnych wątpliwości, że tam miał miejsce zamach. No więc jeśli miał tam miejsce zamach, to niech PiS powie, że Klich jest jakimś zamachowcem. Wtedy na pewno nie pojedzie. Ale jeżeli zamachowcem nie jest, a jest byłym ministrem obrony, to ze swoimi własnymi kontaktami w Waszyngtonie, w wojennych czasach, uważam że jest właściwą osobą na to stanowisko, reprezentuje rządzącą większość, także całe państwo polskie. Nie znajduję poważnych, podkreślam poważnych, argumentów przeciwko tej kandydaturze – stwierdził Radosław Sikorski w „Sygnałach dnia” PR1.