W tej sprawie decyzja należy do prokuratora i sądu, ale mamy w tej sprawie przecież dowody wskazujące na to, że pan Romanowski ze współpracownikami dopuszczał się właśnie mataczenia, znaczy zacierał ślady w tej sprawie i jak ja patrzę na zachowania osób, które są w kręgu oddziaływania, brały udział w pracach kierownictwa resortu sprawiedliwości, w sprawie tego Funduszu Sprawiedliwości, to tam jest solidarne działanie, żeby wykazywać, że tam nie było żadnego przestępstwa – stwierdził Czesław Mroczek w programie „Graffiti” w Polsat News.

W moim przekonaniu te dowody wskazujące na to, że pan Romanowski w sposób świadomy przygotowywał się do zacierania śladów w tej sprawie, są wystarczające do tego, żeby orzec o tymczasowym aresztowaniu – kontynuował.