Oczywiście, że jednym samolotem. To prezydent Duda zaprosił ministra Sikorskiego i wicepremiera Kosiniaka-Kamysza. Rozumiem, że mówi pan o porannym artykule „Gazety Wyborczej”. Określiłbym go jako radosną twórczość. Tam jest mnóstwo fake newsów, między innymi z tym, że aż trudno traktować poważnie. Prezydent próbuje budować jedność, wyciąga rękę, zaprasza ministra Sikorskiego, wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, po czym czytamy w „Gazecie Wyborczej”, że prawie nie zmieścili się w samolocie, jakieś żale. Rozumiem że rzecznik MSZ Paweł Wroński jest byłym redaktorem „Gazety Wyborczej”, ale może przestałby się żalić swoim byłym kolegom i po prostu rozpowiadać nieprawdę – stwierdził Marcin Mastalerek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Słyszałem również, że pan ze swoim kolegą w TVN24 omawiając ten artykuł mówił, że lecą dwa samoloty i podobno wielka delegacja. Zawsze lecą dwa samochody [samoloty], bo na tym polega instrukcja HEAD. Drugi jest zapasowym. Tym razem wie pan, kto będzie leciał w zapasowym? Dziennikarze i m.in. Paweł Wroński po to, żeby pierwszy doleciał bez międzylądowania. Przestańcie w Wyborczej uprawiać radosną twórczość, tylko zajmijcie się faktami – dodał.