– Jak nazwać komisję śledczą, w której posłowie opozycji […] są wykluczani, kiedy tylko sobie zażyczy przewodniczący komisji, jak nazwać komisję, w której przewodniczący komisji skupia się tylko na tym, żeby trzymać palec na guziku i wyłączyć mikrofon wówczas, kiedy pytanie nie odpowiada większości sejmowej. Ale przy tym wszystkim Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości stoi na stanowisku, że pomimo tej ewidentnej kompromitacji tych komisji śledczych […] że sejmowe komisje śledcze zakotwiczone w Konstytucji RP spełniają bardzo ważną rolę, informacyjną, śledczą w pracy parlamentu i muszą działać tak, żeby nie kompromitowały wysokiej izby – powiedział Przemysław Czarnek na konferencji prasowej.
– Dlatego nasz projekt ustawy […] zmieniającej ustawę o sejmowej komisji śledczej, który idzie w kierunku łatwiejszego trybu powoływania tej komisji, bardziej czytelnych przepisów co do składu komisji i oczywiście obligatoryjności powołania komisji wówczas, kiedy odpowiednia większość będzie się ku temu skłaniała. Będziemy również szli w kierunku takiego uregulowania postępowania i prowadzenia komisji, żeby do takich żenujących scen, jak w wykonaniu pana Jońskiego czy pana Szczerby nie dochodziło na następnych posiedzeniach nowych już komisji – kontynuował.
– Zgłaszamy innowacyjny na warunki polskie, ale znany w Unii Europejskiej nowy model funkcjonowania, powoływania komisji śledczej, chodzi o to, żeby komisja śledcza w Polsce była obligatoryjnie, z mocy prawa, powoływana na wniosek 115 posłów, czyli 1/4 składu Sejmu RP, to jest dokładnie tak, jak w Niemczech, na wniosek 1/4 deputowanych Bundestagu, powoływana jest komisja śledcza, która patrzy władzy na ręce – powiedział Janusz Kowalski.
– Proponujemy też drugie rozwiązanie […] aby określić bardzo jasną przesłankę, negatywną przesłankę niemożliwości uczestniczenia danego posła w pracach komisji śledczej. Dzisiaj przepis jest bardzo niejasny, mówiący o pewnej możliwości stworzenia takich okoliczności, które mogą budzić wątpliwości co do udziału danego posła w komisji śledczej. My wskazujemy, że musi to być wskazana konkretna okoliczność […]. To jest model europejski, to jest model innowacyjny, proponujemy de facto model niemiecki […] ufamy, że znajdzie się w Sejmie większość do tego, żeby ten projekt przyjąć – kontynuował.