– Chciałbym, żeby tak było [żeby ustawa o związkach partnerskich była projektem rządowym]. Obserwuję tę dyskusję w rządzie, ta dyskusja jest dużo spokojniejsza niż ta, która toczy się w mediach […] ja liczę na pewną odpowiedzialność zarówno pana premiera Kosiniaka-Kamysza, jak i pani minister Kotuli, innych przedstawicieli Lewicy w rządzie, bo obserwując tę dyskusję wewnątrz rządu, widzę, że ona jest toczona w dobrej wierze i jest chęć znalezienia jakiegoś porozumienia i na pewno to byłby dobry sygnał, gdyby koalicji udało się wypracować wspólne stanowisko na poziomie rządowym, liczę na to – powiedział Sławomir Nitras w „Sygnałach Dnia” PR1.

– Ja jestem przekonany, że do mądrego porozumienia, które będzie pewnie jakimś kompromisem niestety, mówię niestety, bo z pozycji ludzi, którzy na tę ustawę czekają, każde słowo kompromis wiąże się z jakąś obawą, że tu nie będzie pełni ich praw zagwarantowanych, ale ja wierzę, że takie rozwiązanie da się przyjąć – kontynuował.