– Za chwilę z panami posłami Andrzejem Śliwką i Januszem Kowalskim rozpoczniemy naszą kontrolę poselską w Komendzie Głównej Straży Granicznej. W państwie rządzonym przez Donalda Tuska, jak się okazuje, z tego państwa mogą uciec szpiedzy rosyjscy, a więc państwo Tuska wydala szpiegów zamiast utrzymać szpiegów rosyjskich, pozwala im uciec, natomiast otwiera swoje drzwi wobec migrantów, zarówno zza wschodniej, jak i zachodniej granicy. To będzie przedmiotem naszej kontroli, a więc wydarzenia, których świadkami byli mieszkańcy Podlasia ostatnio, którzy prosili nas o interwencję w sprawie grup ludzi pochodzących z Afryki czy BLiskiego Wschodu, którzy poruszali się po terenie województwa podlaskiego, ale także mieszkańcy województw lubuskiego i zachodniopomorskiego, którzy byli zbulwersowani tym, że na stronę polską byli przerzucani migranci z Niemiec – stwierdził Mariusz Błaszczak na briefingu prasowym.
– Mamy do czynienia z bezwładnością instytucji państwowych rządzących przez koalicję 13 grudnia. Stawiam tezę, że ten bezwład jest zamierzony, bo przecież nie po to Donald Tusk w kampanii wyborczej w ubiegłym roku uroczyście unieważniał referendum w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa na granicy z Białorusią, nie po to liczył na poparcie Berlina i Brukseli w staraniu o to, żeby przejąć władzę w Warszawie, żeby teraz sprzeciwiał się Berlinowi i UE – dodał.