– Nie ma akceptacji do tego, żeby w takiej sytuacji żołnierzy – sprawę trzeba wyjaśnić, nikt tego nie kwestionuje – ale wyprowadzać z jednostki w kajdankach. Ale oczywiście tym wszystkim, którzy tutaj krokodyle łzy wylewali, słusznie przypomniano, ile razy w ostatnich 2-3 latach żołnierze byli wyprowadzani w kajdankach. To są setki przypadków – powiedział Tomasz Siemoniak w „Sygnałach dnia” PR1.