– Nikt nie zarzuci ministrowi Bodnarowi, że nie czuje dokładnie tak samo potrzeby budowy w pełni niezależnego sądownictwa i równocześnie przecież ja wspólnie z nim pracuję każdego dnia i kibicuję mu bardzo mocno wtedy, kiedy w moim imieniu też jest w Brukseli. My musimy odbudować to, co PiS zniszczył i jak wiadomo przy tych blokadach, czy poprzez weta prezydenckie […] na pewno nie zadowolimy wszystkich, minister Bodnar ma jak najlepszą wolę tutaj, przyszedł do mnie i powiedział: panie premierze, być może to jest ułomne, to nie jest tak, jak sobie wymarzyłem, ale jeśli jest szansa, że będzie dużo lepsze, niż jest dzisiaj i jeśli to jest jedyna szansa, żeby prezydent Duda znowu nie blokował, tylko puścił, to może spróbujemy, może zaryzykujemy – powiedział premier Donald Tusk w TVN24, pytany o ustawę o KRS i poprawkę Senatu.
– Być może jest to trochę naiwne politycznie, liczenie na prezydenta Dudę tutaj. Nie wykluczam, że tak jest. Ale ja bardzo doceniam, że pan minister Bodnar nawet narażając swoją reputację, przecież nikt tak nie walczy w interesie polskich sędziów, jak on, naprawdę, próbuje, nie wszystko się podoba, nie wszystko jest idealne, ale próbuje naprawić tę sytuację, tak bardzo zdewastowaną przez poprzedników – kontynuował.