– Mnie osobiście nie razi. Ta estetyka w internecie jest często dużo ostrzejsza… – powiedział Jan Grabiec w „Faktach po Faktach” TVN24, pytany o opublikowany dziś spot KO.

– Moment, z całą pewnością zbieżność z tą dramatyczną sytuacją na Słowacji, na pewno nie jest najszczęśliwszy. Ale fakt, że bezpieczeństwo Polaków jest zagrożone, że wybór polityków PiS-u do PE oznacza obniżenie poziomu bezpieczeństwa Polski, jest czymś bardzo niepokojącym – mówił dalej.

– My staramy się bardzo, nawet w bardzo ostrej krytyce, stosować pewne granice. […] Nie wyobrażam sobie w Polsce, żebyśmy nawet po tej sytuacji w Słowacji uznali, że nie możemy krytykować siebie nawzajem. Natomiast zgadzam się, są pewne granice, których przekraczać nie wolno. Tą granicą jest dehumanizacja, poniżanie innych ludzi, bez względu na to, jakie mają poglądy – kontynuował.