– Dowiedziałem się właśnie od kolegów posłów, że w czwartek na godzinę 10, wtedy, kiedy zostałem wezwany do prokuratury, jednocześnie pan poseł Szczerba wzywa mnie na komisję ds. afery wizowej, wiedząc zapewne, że nie będę mógł uczestniczyć i pewnie robiąc tam jakieś absurdalne demonstracje, że Kamiński unika spotkania z komisją. Nie, nie unikam, mam wiele do przekazania posłom z tej komisji, a tak naprawdę opinii publicznej na temat tej sprawy, moja wiedza na temat tej sprawy jest realną wiedzą i realnie będę chciał przedstawić opinii publicznej na tej komisji, ale nie tego dnia niestety, chociaż formalnie nie zostałem wezwany – powiedział Mariusz Kamiński na konferencji prasowej.
– Sprawdziłem tylko, że rzeczywiście figuruje na stronie komisji sejmowej, śledczej, że dokładnie o godzinie 10, dokładnie 18 [kwietnia] mam być przesłuchiwany w dwóch miejscach, niestety nie mam daru przebywania w dwóch miejscach jednocześnie, traktuję to jako element jakiejś prowokacji ze strony nadgorliwego polityka Platformy Obywatelskiej, mówię tu o panu Szczerbie – kontynuował.