
Kaczyński o wizycie Tuska i Dudy w USA: To formuła, która wykracza poza normalne procedury. Być może spowodowała to sytuacja zagrożenia
– Jeśli chodzi o tę wizytę [premiera i prezydenta w USA], to formuła jest specyficzna, niespotykana. To znaczy raz mojemu śp. bratu zaproponowano taką formułę, ale on odmówił rozmowy w tego rodzaju formacie. Z Tuskiem. To było tuż tuż przed 10 kwietnia 2010 roku i to nie miało być w Waszyngtonie, tylko w Pradze. Nie będę w tej chwili wracał do historii, dzisiaj sytuacja jest inna niż wtedy. W związku z tym to, co powiedziałem, nie jest oceną decyzji prezydenta Dudy. Ja tylko stwierdzam, że to formuła, która wykracza poza normalne procedury, które tutaj są stosowane. Premier jest zwykle przyjmowany na dłużej przez wiceprezydenta USA, a grzecznościowo, tak mi się zdarzyło, prezydent w pewnym momencie wchodzi na to spotkanie i przez jakiś czas uczestniczy w rozmowie. Tak to było w 2006 roku. Ale ta sytuacja zagrożenia, która dzisiaj jest, być może spowodowała, że prezydent uznał, że należy się na to zgodzić – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
Dowiedz się więcej z: Live

„Potrafił jak nikt”. Tusk komentuje wystąpienie Dudy
