Policja zrobi wszystko, aby się dowiedzieć [kto wysypuje zboże na tory], kto odpowiada za te przestępstwa. Bo są to przestępstwa, natomiast to nie są proste postępowania, dlatego, że zwyczajowo to są akty przestępcze, które dokonywane są gdzieś na końcu składu, gdzieś niemal poza bocznicami, tam, gdzie nie sięga monitoring. Tam, gdzie ta ochrona służby kolej jest słabsza, ale policja robi swoje jestem przekonany, że złapie tych sprawców – powiedział Marcin Kierwiński w TVN24.