
Brejza: Nie będę Blidą i Lepperem. Będę mówić głośno o tym, jak rządzili ludzie PiS-u
– Służby użyły cyberbroni za 20 milionów złotych […] żeby dojść do wniosku, że byłem czysty […]. Natomiast żeby mnie uświnić, część innych ludzi Ziobry rzeczywiście w czasie, kiedy nie było już posiedzenia Senatu, 6 września ubiegłego roku skierowała wniosek wąski, wycinkowy, dotyczący […] przekroczenia przeze mnie uprawnień i rzekomego pisania komentarzy w sieci […]. Skierowali wniosek, kiedy już nie było posiedzenia Senatu, nie było Komisji Immunitetowej, żeby pokazać, że jestem złoczyńcą i zbrodniarzem. Od razu zrzekłem się immunitetu, skierowałem to pismo na ręce marszałka Senatu, nie było już żadnej komisji. Wiem, że był błąd w samym wniosku prokuratury, został uzupełniony przez prokuraturę dwa dni przed wyborami i potem nie byłem już o nic wzywany – powiedział Krzysztof Brejza w TVP Info.
– To było tylko po to zrobione, żeby mnie uświnić. I kończąc ten wątek, prokurator gdański Remigiusz Signerski, który nadzorował to postępowanie, nie zgadzał się z tym, żeby taki wniosek kierować, jak donosi Gazeta Wyborcza, miał sporządzić notatki służbowe w tych dniach, kiedy ten wniosek był kierowany i w postępowaniu z Jakim i przed komisją śledczą będę dążyć do tego, żeby te notatki były ujawnione, bo ja nie będę Barbarą Blidą i nie będę Andrzejem Lepperem. Będę mówić głośno o tym, jak rządzi Ziobro, jak rządził Kaczyński, jak rządził Kamiński, jak rządzili ludzie PiS-u, Solidarnej Polski, będę wszystko wyświetlać – kontynuował.
Dowiedz się więcej z: Live

Zandberg: Trzaskowski i Nawrocki weszli w licytację z Mentzenem, kto szybciej zwinie polskie państwo
Zandberg: Ważnych zadań nie załatwią za polityków biznesmeni, korporacje, ani UE
