– Ja będę zawsze przypominał, jak Daniel Obajtek trafił do wielkich państwowych najpierw instytucji, a później spółek, otóż wyciągnięty został przez kolegów z PiS-u z ławy oskarżonych. Zmieniono Kodeks postępowania karnego, by pan Daniel Obajtek […] jego sprawa trafiła z powrotem do prokuratury, a później została umorzona – powiedział Borys Budka na konferencji prasowej.

– Poziom niekompetencji, ale również poziom tego, w jaki sposób spółka, chociażby Orlen, była narażona na niekorzystne działania pana Obajtka, jest porażający. Zajmują się tym polskie służby, ja dzisiaj nie mogę zdradzać informacji, które posiadam z dokumentów oklauzulowanych, ale powiem państwu, że jeszcze myślę, że w niedługim czasie dowiecie się państwo o wielu jeszcze poważniejszych kwestiach i moje niesamowite wzburzenie budzi to, że polskie służby informowały czołowych polityków PiS-u, czołowych ministrów PiS-u o tym, co dzieje się pod rządami pana Obajtka i nie było żadnej reakcji ze strony ludzi, którzy powinni byli zareagować. Parasol polityczny, ochrona pana Obajtka była tak duża, że nawet akta z CBA, które dzisiaj ujrzały światło dzienne, absolutnie nic z tym nie zrobiono – kontynuował.

– W najbliższym czasie dostaniecie państwo kolejne informacje, tym razem o tym, jak wykorzystywano środki spółki Orlen na działania, które absolutnie nie były związane z działalnością spółki, a dotyczyły wątpliwej działalności pana Obajtka. Tylko te informacje najpierw dostaną polskie służby […]. Daniel Obajtek nigdy nie powinien znaleźć się na stanowiskach, które dzięki PiS-owi zajmował. To jest człowiek, który wykorzystał te stanowiska do budowania wątpliwej legendy, ale ten mit będzie bardzo szybko pryskał i nie dziwię, się, że pan Obajtek próbuje prysnąć, jak media donoszą, do Brukseli, ale spokojnie, tam nie schowa się, nie ucieknie przed wymiarem sprawiedliwości. […] Głęboko wierzę w to, że pan Obajtek wróci tam, skąd przyszedł, czyli wróci na ławę oskarżonych, tylko z dużo poważniejszymi zarzutami – mówił dalej.