– Myślę, że [Grupa Wyszehradzka] ma [sens], natomiast trzeba się zastanowić, jak ona ma funkcjonować i jak w ogóle powinna wyglądać przyszłość. Pamiętajmy, że to, co się stało w ogóle z Grupą Wyszehradzką i to, co się stało w Europie, właściwie zaczęło się od Polski, czyli od 2015 roku, od przejęcia rządów przez populistów. Później nastąpiła degradacja i Grupy Wyszehradzkiej i pozycji politycznej państw Europy Środkowo-Wschodniej ze względu na to, że te kraje, takie jak właśnie Polska czy Węgry, poszły w kierunku populistów. Dzisiaj jest szansa, żeby to wszystko odwrócić – powiedział Cezary Tomczyk w Polsat News.