Irzyk: Mam wrażenie, że Kobos skarżył się na szykany, bo żądaliśmy, żeby w każdym wniosku przedstawiono dowody na posiadanie środków finansowych
– Rozmowa z Edgarem Kobosem w połowie stycznia skończyła się tylko informacją dla niego, że może złożyć odwołania, czyli wnioski o ponowne rozpatrzenie, natomiast on jeszcze dzwonił ponownie już po rozpatrzeniu tych wniosków i w takim dosyć aroganckim tonie wypowiadał się o naszych wymaganiach odnośnie tych wniosków, tzn. nie podobało mu się, że my żądamy, żeby w każdym z wniosków wnioskodawca przedstawił dowód na posiadanie środków finansowych, to go bardzo bulwersowało i uważał to za nieuzasadnione wymaganie z naszej strony […]. Ta rozmowa skończyła się dosyć, powiedziałbym, gwałtownie i efektem, mam wrażenie, był taki długi mail pana Kobosa do dyrektora Departamentu Konsularnego, w którym on wielokrotnie skarży się na szykany, które go spotykają ze strony konsula w Mumbaju – powiedział Damian Irzyk przed komisją śledczą ws. afery wizowej.
Dowiedz się więcej z: Live

Zandberg: Trzaskowski i Nawrocki weszli w licytację z Mentzenem, kto szybciej zwinie polskie państwo
Zandberg: Ważnych zadań nie załatwią za polityków biznesmeni, korporacje, ani UE
