Jestem bardzo poruszony i trochę zawstydzony faktem, że mój poprzednik, premier Morawiecki przyjechał do Brukseli po to, żeby z Victorem Orbanem uczestniczyć właśnie w tej dwuznacznej grze. To ostatnia rzecz, jakiej potrzeba, żeby jakikolwiek polski polityk wspierał Orbana w tej rozgrywce, która w przypadku Budapesztu jest ewidentnie przeciwko Ukrainie – stwierdził premier Donald Tusk na briefingu prasowym w Brukseli.