– Podwyżka, którą proponuje rząd Donalda Tuska i koalicja 15 października to podwyżka, która jest bardzo blisko tego, co rząd PiS oferował przez ostatnich 8 lat. Gdzie nie było ani dialogu, ani bardzo często podwyżek, ani tak naprawdę realnego wzrostu wynagrodzenia, ponieważ galopująca inflacja dociskała wynagrodzenia nauczycieli. Upadek prestiżu zawodu nauczyciela trzeba datować na rok 2019, kiedy to kampania hejtu, którą organizowały media publiczne, spowodowała liczne napięcia. My dzisiaj mówimy, że będziemy odbudowywać ten prestiż, odbudowywać dialog i dajemy realne wynagrodzenia – stwierdziła Barbara Nowacka na konferencji prasowej.

– Wierzymy, że dzięki tym podwyżkom nauczycielki i nauczyciele będą pracowali z pełną satysfakcją i będą chcieli, ci, którzy odeszli z zawodu, do tego zawodu wrócić. Bo wiemy, że przyszłością Polski jest polska młodzież dobrze wyedukowana, a żeby była dobrze wyedukowana, potrzebuje dobrych nauczycieli – kontynuowała.