– Myślę, że powinni pojawić się w Sejmie, dlatego, że zgodnie z ustawą powinni się rozliczyć ze swojego biura poselskiego. Każdy poseł, który traci mandat, ma określony czas na rozliczenie się ze swoich pieniędzy, które otrzymał na biuro. To jest jedna misja, która czeka na tych panów w Sejmie – stwierdził Roman Giertych w TVP Info.
– Ja zagłosuję przeciw takiej ustawie [liberalizującej aborcję do 12. tygodnia ciąży]. Przypuszczam, że będę mniejszością w swoim klubie i też uczciwie, otwarcie o tym mówię. Zagłosowałbym za ustawą przywracającą status quo ante, czyli stan sprzed wyroku Trybunału i referendum – powiedział Szymon Hołownia w „Kropce nad i” TVN24.
– Proszę pamiętać też, o tym się rzadko mówi, że my jako Sejm powołaliśmy nową Państwową Komisję Wyborczą. Pan prezydent nie był uprzejmy do tej pory jej powołać. Nie wiem [dlaczego], natomiast wysłałem pismo do pana prezydenta w ubiegłym tygodniu, prosząc go o to, żeby powołał tę PKW jak najszybciej. Z prostego powodu: za chwilę są wybory samorządowe – powiedział Szymon Hołownia w „Kropce nad i” TVN24.
– Panu prezydentowi może się skład nie podobać, ale Sejm taką PKW wybrał i innej wybierać nie będzie – dodał.
– Nikt się z nimi [Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik] nie będzie szarpał i bił i mam też nadzieję, że oni nie będą się z nikim szarpać i bić. Ale są narzędzia porządkowe, karty i tak mają wyłączone, a więc głosować nie będą mogli. Natomiast jeżeli się w jakiś sposób dostaną w miejsce, do którego nie powinni się dostać, to będziemy metodami pokojowymi doprowadzać do deeskalacji tego konfliktu i przekonywać ich, że nie powinni być tam, gdzie być nie powinni – powiedział Szymon Hołownia w „Kropce nad i” TVN24.
– Bardzo jasno mówimy, że my się nie cofniemy nawet o krok. rozliczymy wszystko, każdą złotówkę, każdą aferę, która się pojawiła, każde nadużycie władzy. Wszystko zostanie rozliczone, ale sprawiedliwie przez niezależnych prokuratorów, niezależnych sędziów – stwierdził Roman Giertych w TVP Info.
– Ten projekt, ta regulacja [legalizująca aborcję do 12. tygodnia ciąży] nie jest częścią umowy koalicyjnej, więc tutaj każdy ma prawo do swojego zdania. Ale mam nadzieję, że kiedy przyjdzie do głosowania, kiedy wypracujemy ten projekt tak, żeby wszystkie kwestie, ewentualnie budzące znaki zapytania, zostały wyjaśnione, że znajdzie się większość w Sejmie po stronie koalicji rządzącej. Bo przecież wiemy, że to jest bardzo często kwestia sumienia. Wiem, że wiele posłanek w szeregach, czy PSL, czy Trzeciej Drogi, uważa, że to jest kwestia standardów i zatrzymania tortur kobiet, że trzeba te przepisy wprowadzić. Nie można po wyroku Przyłębskiej tolerować tej sytuacji, która trwa dzisiaj w Polsce. Jedna z najbardziej opresyjnych dla kobiet w skali Europy jeśli nie najbardziej opresyjna już w tej chwili. Trzeba to po prostu zmienić i myślę, że te decyzje będą w poprzek dyscypliny klubowej – powiedział Jan Grabiec w Polsat News.
– Jeżeli ktoś dzisiaj w Sejmie mówi o tym, że panowie [Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik] w więzieniu byli poddawani torturom, a oni w dobrej formie – i dzięki Bogu, że w dobrej formie – udzielają wywiadów, uśmiechnięci od ucha do ucha. Tak nie wyglądają ludzie, którzy byli poddawani torturom. Ja w życiu pracując w różnych miejscach na świecie widziałem ludzi, którzy byli poddawani torturom i zapewniam, że oni tak nie wyglądają – powiedział Szymon Hołownia w „Kropce nad i” TVN24.
– Ja mam wrażenie, jak patrzę na tych panów [Kamińskiego i Wąsika], to ja nie widzę wyniszczonych fizycznie ludzi po dwóch tygodniach przebywania w więzieniu. Oni dzisiaj sprawiają wrażenie bardziej zrelaksowanych niż dwa tygodnie temu, jakby byli w sanatorium, a nie w więzieniu – stwierdził Jan Grabiec w Polsat News.
– To jest absurd [twierdzenie, że decyzję o przymusowym dokarmianiu podjął Donald Tusk], może funkcjonował rząd PiS-u, czy rząd premiera Kaczyńskiego, ale naprawdę premier Donald Tusk nie ma czasu na zajmowanie się decyzjami sądów i lekarzy, nie ma żadnych kompetencji w tym zakresie, nigdy tego nie ukrywał, że nie jest lekarzem ani sędzią – powiedział Jan Grabiec w Polsat News.
– Cała procedura odbyła się, przeprowadzona została przez ludzi, którzy przez 8 lat byli podwładnymi rządu premiera Kaczyńskiego, de facto nadpremiera Kaczyńskiego. To są ci sami ludzie, przy których przez lata premier Kaczyński czy prezes Kaczyński, premier Morawiecki wznosili hasło „murem za polskim mundurem”. A dzisiaj prezes Kaczyński porównał polskich funkcjonariuszy do Gestapo. Myślę, że za te słowa należą się funkcjonariuszom Służby Więziennej przeprosiny – kontynuował.
– My nie chcemy opóźniać tego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego, bo sami odbieramy sygnały ze strony związków zawodowych, pracodawców, że chcieliby jak najszybciej spotkać się z przedstawicielami nowego polskiego rządu. My jesteśmy do tego gotowi, tylko brakuje tych kilku podpisów – stwierdził Jan Grabiec w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News.
– Ja już mam taki prosty komunikat do panów byłych posłów Kamińskiego i Wąsika: oczywiście, że mogą pojawić się w Sejmie, ale pojawią się tam na moich warunkach – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.
– Jeżeli oni twierdzą, że są posłami, to są zobowiązani na podstawie art. 7 regulaminu Sejmu stosować się do poleceń porządkowych marszałka Sejmu. A jeżeli nie są posłami, to muszą stosować się do poleceń porządkowych marszałka Sejmu z art. 10. […] Więc to spotkanie […], jeżeli do niego dojdzie, odbędzie się na moich warunkach, a mi nikt takich warunków nie będzie stawiał, nie będzie mi groził – mówił dalej.
– Mariusz Kamiński i pan Wąsik to są przestępcy skazani prawomocnym wyrokiem, ułaskawieni przez prezydenta. Ich mandat wygasł w momencie uprawomocnienia się wyroku, wyroku, który nie tylko doprowadził do utraty mandatu, ale oni w tym momencie byli przecież skazani też na zakaz pełnienia funkcji publicznych – powiedziała Agnieszka Pomaska w RMF FM.
– Ja mam wątpliwości, czy oni [Kamiński i Wąsik] wtedy [już po wyroku sądu] powinni głosować, tak, ja mam wątpliwości i to jest jedyna wątpliwość, która w tej sprawie mi się nasuwa. Wydawało mi się, że oni powinni mieć wtedy te karty wygaszone, ale to nie była moja decyzja – kontynuowała.