– Ja uważam, że to jest dzień tragiczny, w moim życiu po raz drugi został wyłączony sygnał telewizji, jako żywo przypomniał mi się stan wojenny, wtedy wchodziłem na dach i majstrowałem przy antenie […] to jest czarny dzień polskiej demokracji, to jest podeptanie demokracji, podeptanie pluralizmu medialnego – powiedział Stanisław Karczewski w rozmowie z Moniką Olejnik w programie „Kropka nad i” TVN24.